Czołem wykopowicze!
Mam dla Was ciekawe info, połączone z prośbą o mały wykop effekt.
Najlepiej będzie, że zacznę od początku.
Mój dziadek, miłośnik Peugeota kupił sobie kilka lat temu "powystawowego" 308. Do kompletu dostał dwa zestawy opon - letnie i zimowe.
Jeździł sobie, jak to statystyczny dziadek chyba z 5 tysięcy rocznie, a zimą to już prawie wcale. Opony zmieniał co roku no bo tak trzeba. I tak sobie upatrzył warsztacik Ideal Car w Legnicy.
Niestety dziadek trochę pochorował, a wyniku powikłań niestety zmarł. Przykra sprawa ogólnie.
Po jakimś czasie trzeba było zrobić porządek z majątkiem dziadka. Wyżej wymieniony samochód dostała moja siostra bo akurat potrzebne jej było auto, a to było w salonowym stanie. Stało sobie na parkingu na oponach letnich. Powoli nadciągała zima, która już aktualnie nas zaczyna żegnać. Siostra w aucie znalazła kwit, że dziadziu opony zimowe 15" w Ideal Car zostawił. No to siostra się zebrała i pojechała je odebrać, a właściwie poprosić od razu o założenie nowych gum. Pokazała kwit, a mechanik zniknął w ciemnym warsztacie. Wrócił, oczywiście już bez kwitu i machając obojętnie rękami oznajmił, że opon tutaj nie ma.
No i zaczęła się batalia.. Pojechaliśmy w kilka osób pytać co teraz. Mechanik, a raczej właściciel uspokoił nas, że jeżeli opony się nie znajdą to kupi nowe. No i tak zwodził, obiecywał, przepraszał, już szukał w internecie właściwego modelu opon, aż zaczął się rok 2015.
Wszystko zaczęło się denerwująco przeciągać. Już miał jednego dnia dać kasę, potem musiał nagle gdzieś pojechać, no mataczenie ma maksa. Ostatecznie stwierdził, że nie odda pieniędzy bo to nie jego wina, a opony pewnie wyrzucone bo były zajechane :| (auto po śmierci dziadka miało 34 000km, jak dziadek kupował to miało 28 000 czyli zrobił około 6 tys. głównie latem, no ale zima się zjechała od stania w garażu). Logika tak słaba, że aż śmieszna. Po kolejnym męczeniu telefonami i SMS, na które o dziwo odpowiadał, zmienił strategię - powiedział, że ja kupię sobie dwie opony, a on da mi na dwie kolejne. Stwierdził, że 200zł powinno mi wystarczyć. Pośmiałem się trochę do niego, twierdząc, że nie wiem jaką ja zimę kupię za 200zł, ale na pewno nie taką, która spełnia swoje zadanie.
Stanęło na 400zł. Machnąłem ręką - podałem numer konta i kazałem słać. Było to około miesiąca temu. Od tamtego czasu cisza, nie odzywa się.
Szlag mnie trafił, no jak można żerować na czyjejś śmierci w tak perfidny sposób, jak można być taką łajzą.
Skoczę na policję, podejrzewam, że bez sądu się nie obejdzie, ale mam nadzieję, że w internecie zostanie jakiś ślad z imieniem i nazwiskiem oraz nazwą pseudofiremki.
Jeżeli ktoś ma jakąś propozycję, albo radę co robić dalej to będę wdzięczny.
Dzięki,
Michał
Komentarze (17)
najlepsze
i na pewno jest to P.H.U. "Ideal-Car" - Legnica
bo jesli to prawda to nie polecam nikomu
P.H.U. "Ideal-Car" - Legnica
Szlag mnie po prostu trafia.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora