Jan Malicki o porozumieniu w Mińsku: sukces Moskwy i zgoda na rozbiór Ukrainy.
To wielkie zwycięstwo Moskwy; podpisami największych kontynentalnych potęg świata zachodniego akceptuje się rozbiór Ukrainy i zgadza na to, że jest to rosyjska strefa wpływów; dobrze, że Polska nie przykłada to tego ręki - ocenił prof. Jan Malicki ustalenia szczytu w Mińsku.
WirtualnaPolska z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 94
- Odpowiedz
Komentarze (94)
najlepsze
Jeżeli niepoprawni optymiści mogli liczyć na inne warunki porozumienia, to jakie konkretnie warunki porozumienia dostali? Tak jak napisałem wcześniej, w artykule się o nich nie dowiadujemy. W takim razie z czego wynika Twoja opinia?
Jugosławia, potem już Serbia, na bliskim wschodzie Afganistan i Irak, w północnej Afryce ostatnio Libia, obecnie Syria. Rozumiem, że tylko USA ma prawo do zachowywania swoich stref wpływów? I z tym hasłem "przywożę wam pokój" to nie przesadzaj, w XXI wieku na razie nazywało się to "niesiemy demokrację".
Widzisz chociaż oddali tą broń. A np. w takim Iraku to mieli niewidzialną broń chemiczną i to się stało podstawą ataku na suwerenny kraj. Ale co tam... Przecież demokrację nieśli. To może Rosja też na Ukrainę niesie demokrację?
Rosja ma armię i jest gotowa jej użyć, a to znaczy że weźmie sobie wszystko co zechce, a lewacka Europa najwyżej pogrozi palcem; Ameryka zaś jest daleko
tak właśnie działa SIŁA, czego różnej maści idealiści nie rozumieją
moim zdaniem cała wschodnia Ukraina będzie częścią Rosji, może nie jutro, ale za kilka lat
zawarte porozumienie to w najlepszym razie zawieszenie broni
w
@Radagast: Tak działa wolny rynek. Ten kto ma większe zasoby, tańsze ceny, lepszą organizację bierze wszystko. Dlatego do końca tego stulecia wszyscy będą służyć kilku korporacjom, które policzyć będzie można na palcach jednej ręki. Będzie tzw superklasa 0.0000000005% ludzi i cała reszta motłochu, bez szans na wybicie się ponad to, tak jak murzyn nie miał szans stanąć z dzidą przed karabinem Maxim podczas kolonizacji.
Czekaj bo się pogubiłem. Masz żal do Rosji, że stara się zachować swoje strefy wpływów? Uważasz, że powinni odpuścić i powiedzieć a co tam... Idźcie swoją drogą? I godzić się na wszystko co zaproponuje zachód? Przecież to jest absurdalne.
Nie rozumiem tylko w tym wszystkim "wyższości" Polski, a kto dokonał inwazji na Irak? Nie czasem "święta" Polska? Przecież ta inwazja nie miała poparcia ONZ i jak się potem okazało, żadnej
Ławrow dosadnie ostrzegł, że „obawia się, iż kwestia ta może potencjalnie podzielić kraj na dwie części, co doprowadzi do przemocy, a nawet, jak uważają niektórzy, do wojny domowej,