@blade9999: Rury są projektowane do pewnego stopnia wytrzymałości na ciśnienie. Ciśnienie zostało obliczone z uwzględnieniem wszystkich kranów oraz spłuczek sedesowych, których ludzie używają. Uwzględniono stopień prawdopodobieństwa i %kranów oraz spłuczek, które muszą być odkręcone oraz spuszczone by zachować odpowiednie ciśnienie. Jak zapewne się domyślasz równowaga ciśnień została zachwiana. Nie chcę tu ferować wyroków czy było to spowodowane nie umyciem przez kogoś rąk czy po prostu ktoś nie spuścił wody po porannym
A ja obstawiam coś innego... To nie musiał być aktywny wodociąg, czy kanalizacja tutaj to nie ma znaczenia. Przy rurociągach niekonwencjonalnych ( ciśnieniowych lub podcisnieniowych) przed odbiorem odcinka wykonuje się próbę szczelności, przy znacznie większym ciśnieniu niż w rzeczywistości będzie podawane. Jak wiemy węże Pe z których wykonuje się takowe sieci łączone są zgrzewami doczolowymi lub elektooporowymi ( przy średnicy magistrali wykluczam dwuzłączkę). Im większa średnica tym większe ciśnienie, co za tym
@klaun-szyderca: Po lewej stronie, częściowo zasłonięty przez ścianę. Spadają na niego jakieś płyty wyrwane z drogi. Sekundę potem przebiega po nich inny, trzeci pracownik, którego wcześniej nie było widać. Jeżeli ktoś zginął, to typowałbym właśnie tego nieszczęśnika przywalonego płytami.
To musiałby być jakiś spory rurociąg przesyłowy 1200mm, większy...choć tutaj widać raczej miejską okolice więc obstawiam że wodociagi magistralne mogły by mieć 600 - 1200max (taki hurtowy dla dużego obszaru, z którego przez komory "kupuje" wodę przedsiebiorstwo. Być może podczas awarii pracownicy po zabezpieczeniu remontowanego odcinka nie odcięli doń dopływu i to dupneło.. może to coś na reduktorze, przy przepinaniu wodociągu... ale że aż tak???. Raczej niemożliwe... Może to gaz pierdyknoł (
Komentarze (71)
najlepsze
Nawet nie trzeba na liveleak wchodzić.
Komentarz usunięty przez moderatora