W mojej rodzinnej wsi też był kiedyś taki człowiek. Wykształcony, jak na czasy, w których żył (na wsi!) - bardzo, prawdopodobnie pierwszy człowiek we wsi, który skończył jakąkolwiek szkołę. Walczył w pierwszej wojnie światowej, drugą też przeżył, no ale w życiu mu się nie powiodło. Posiadał sporo ziemi, dwa razy sam własnymi rękoma próbował zbudować sobie dom, oba niestety się zawaliły, choć ich ruiny stoją do dziś, na dużej działce całej już
Gdyby państwo miało zrobić coś podobnego kosztowało by to dziesięć tyś Euro a nie dwa. Dochodzą płace urzędników, buda by była kupiona nowa, musiałaby spełniać standardy. Więc lepiej jak ludzie będą życzliwi wzajemnie i będą sobie pomagać - taniej to wszystkich wyniesie.
@nico112: No właśnie dlatego tak dobrze jak to robią sami ludzie. Wolontariusze. Wtedy wszystko wychodzi taniej, bo liczą każdy grosz. Gorzej jak chcą wyłudzić pieniądze - jakaś kontrola musi być nad nimi. No i powoli się komplikuje i wszystko się sypie ( ͡°͜ʖ͡°)
@nico112: Z tego co zrozumiałem buda kosztowała 1000E+ odnowienie + transport. Ale to raczej był mój wniosek na to, że jak mówili o zakupie budy, to wspomnieli o zebranym tysiącu.
Chciałbym kiedyś móc sobie pozwolić na podobny gest, bo jest wiele osób, które są zapomniane przez wszystkich, a zasługują na minimum przyzwoitości człowieczeństwa.
Komentarze (133)
najlepsze
Na szczęscie jak chcecie coś takiego zrobić w Polsce to tylko rok zajmuje zdobycie pozwoleń.......
Oni mieszkają w wykreowanej mitycznej Polsce ale nie takiej prawdziwej tylko takiej która istnieje tylko na wypoku.
Raczej jakiś piecyk typu koza.