NFZ zaniża kolejki do lekarza... w internecie
Na oficjalnych stronach internetowych NFZ podaje nieprawdziwe, zaniżone czasy oczekiwania na wizytę u lekarza oraz badania specjalistyczne. Po kontakcie z rejestratorką medyczną, okazuje się, że dane internetowe nie pokrywają się z rzeczywistością...
O.....f z- #
- #
- #
- #
- #
- 52
Komentarze (52)
najlepsze
Wczoraj żona miała wizytę u specjalisty - zapisy 3 miesiące wcześniej!
Według karteczki którą dostała miała być na godzinę 17:00.
Byliśmy w przychodni 16:45, do gabinetu weszła 18:30 - p@?@@@#ę takie listy na godzinę i ten cały burdel w przychodniach.
Następna wizyta prywatnie - wiem, że zapłacę "za wejście" - ale wiem też, że nie zmarnuję 1,5 godziny na słuchaniu starych klęmp, jak to ich dziś wszystko boli, co wnuk
@Wintermute: O to to to ;)
Idealnie oddałeś "urok" wczorajszego wieczoru.
Ponadto świadczeniodawcy bardzo często fałszują godziny pracy np. lekarza. Według kontraktu ma pracować od 8:00 do 16:00, a praktyka bywa taka, że lekarz sobie przychodzi o 11:00 i przyjmuje do 14:00. I idzie sobie do domu, albo do innej przychodni. NFZ wyrywkowo to
@stuwa200: Nie wiem o co, ale jak tatuś lekarz to mógł sam napisać skierowanie, a jak poszło bez to NFZ za coś czego nie było i tak nie zapłacił :)
Jeżeli świadczeniodawca umyślnie zaniża lub podwyższa pewne dane, to może grozić mu kara % w stosunku do kontraktu lub zerwanie kontraktu. W praktyce wygląda to tak, że małe podmioty mają kary finansowe, a duże jak np. szpital pismo "wezwanie do uzupełnienia braków" i "prośba o wyjaśnienie".
Czy można prosić większą premię dla ministra zdrowia za to, że mniej pieniędzy przeznaczył na leczenie chorych?
I w ten sposób ma oszczędności ! Niech je sobie przyzna i swoim wspaniałym ekspertom !
Czy nie najtańszym leczeniem będzie krzesło elektryczne dla każdego chorego? :O
A może każdy chory powinien płynąć na dmuchanym materacu przez całą długość Wisły bez odpoczynku?
jak to przeżyje... to z chorobą też
2. Szkoda, że dziennikarz cały artykuł oparł na wypowiedziach rejestratorek. Prawdopodobnie osoby zajmujące się raportowaniem tych danych przekazałyby mu rozsądniejsze wyjaśnienia (ale może by wtedy nie było afery).
3. Od nowego roku wchodzi częśc "pakietu