Ludzie piszą – „Służę w wojsku blisko 25 lat, byłem na misji w Iraku i Afganistanie i takiego picu i bajeru to nawet za komuny nie było. Powiem szczerze – mamy na 100 tyś. armię tylko 20 tyś. żołnierzy pod bronią – ponieważ 80 tyś. przerzuca się papierami i większość z nich nie trzymała broni w ręku od lat. 7 lat temu mieliśmy blisko 500 tyś. armię w tym 50 tyś. urzędników
@lukasus: Z tego co tu jest napisane wynika, że reforma była całkiem sprytna. Po co utrzymywać pół miliona żołnierzy gdzie większość to trzymacze karabinów bez specjalistycznego wyszkolenia? Zwolnili ich do domu, zostawiając specjalistów, ludzi od logistyki i zaopatrzenia oraz dowództwo. Przychodzi wojna i wszyscy zwolnieni do domów stawiają się w jednostkach i mamy całkiem sensowną armię. Dodajmy do tego cywili którzy na komisjach dostali kategorię A ale nie mają przeszkolenia. Wybucha
@PanBardzoWilk: wchodzenie tutaj w jakąkolwiek dyskusje jest bez sensu, nie wiele ludzi zdaje sobie sprawę, że utrzymanie 500 tyś. żołnierzy w jednostkach bojowych, dla Polski jest praktycznie nie wykonalne. Pozostawiono strukturę którą w razie potrzeby można rozwinąć w oparciu o bardzo dobrze wyszkolonych żołnierzy zawodowych. Autor pisze, że pozostawiono 20 tyś. żołnierzy bojowych którzy ciągle jeżdżą po misjach, szczerze wole 20 tyś. przeszkolonych, doświadczonych żołnierzy niż 500 tyś. znudzonych, zapitych poborowych.
Polska postawiła na armię zawodową. Te 7 lat temu mieliśmy pół miliona chłopa pod karabinem, ale co z tego jak to byli zwykli Janusze po podstawowym przeszkoleniu. Teraz mimo, że armia jest mniejsza, to jest jednak lepiej wyszkolona. Poza tym nasz system obrony opiera się także w dużej mierze na sojuszu NATO, o którego sprawności jesteśmy cały czas zapewniani i ja w to wierzę.
Ludzie! A kto napadnie niemieckie, francuskie i angielskie banki, markety i prowidenty? To jest nasza siła! No i nie pozwolą wybić naszej taniej siły roboczej. Naszą obroną jest bycie murzynami europy!
@kabanos: jest tak jak piszesz. PO udupiając polskie firmy wspiera Polskę. Dzięki temu, miejsce polskich firm zajmują zagraniczne stając się tym samym żywą tarczą. Mają mój głos. No chyba że zagraniczne firmy stwierdzą że lepiej im wyjdzie wynieść się na kilka lat z Polski i wrócić ją odbudowywać z nową ofertą kredytową.
Komentarze (16)
najlepsze
źródło: comment_HAKpzmiYGmHbAX7IMsX4JwBcOR1QNRIg.jpg
Pobierz