Hipokryzja polskich inwestycji infrastrukturalnych
Rząd ma zamiar w nowej perspektywie wydać 150 MILIARDÓW zł na nowe drogi, ale mówi, że nie stać nas na JEDNĄ nową linię kolejową z prawdziwego zdarzenia. Gdzie logika?
arct2 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 10
Rząd ma zamiar w nowej perspektywie wydać 150 MILIARDÓW zł na nowe drogi, ale mówi, że nie stać nas na JEDNĄ nową linię kolejową z prawdziwego zdarzenia. Gdzie logika?
arct2 z
Komentarze (10)
najlepsze
Ogryzkiem z tego wszystkiego zostało Pendolino. Chociaż i to usiłują ubić, co pokazują ostatnie jaja z wymyślonym przez PKP i MiR problemem homologacji tych pociągów. Komuś EWIDENTNIE zależy żeby uwalić ten projekt, tak jak uwalono tą linię kolejową. A jeżeli ktoś jeszcze myśli że ten pociąg
Co do budowy KDP to przynajmniej ja nie widzę takiej potrzeby, powinno się modernizować te linie które w wyniku lat zaniedbań mają ograniczenia prędkości miejscami do Vmax=20km/h lub podobnie. Jak ktoś będzie chciał się przemieszczać szybko pomiędzy miastami to wybierze samolot jak ktoś będzie chciał tanio to
A co się aktualnie dzieje jak nie remonty? Poza tym po przesunięciu budowy KDP w czasie, ilość modernizacji torów się nie zwiększyła. Wręcz uwalono parę projektów.
Moje pytanie jest następujące czy autostrady nie są obecnie ważniejsze dla Polski od kolei? W artykule autor porównuje nas do krajów wysokorozwiniętych,
Istnieje takie coś jak Prawo Lewisa-Mogridge’a. Jest to sprawdzona w praktyce teoria mówiąca o tym, że wybudowana albo poszerzona droga nie zwiększa znacząco swojej przepustowości, ponieważ na uwolnionej przestrzeni pojawiają się nowe pojazdy zachęcone tą nową przestrzenią. Czyli po prostu możemy drogi poszerzać w nieskończoność i tak w USA czy w Rosji mamy po kilka zakorkowanych pasów w każdą stronę. Miasta również nie są z gumy. Dlatego należy wspierać inne