No dobra, ja rozumiem, koszt utrzymania serwera, łącza i takie tam. Admini też nie pracują nad stroną za darmo. Wszystko fajnie. A teraz spójrzmy na Digg.com, serwis na którym wzorował się wykop. I co? Specjalnie wyłączyłem AdBlocka żeby zobaczyć te tysiące reklam, które z pewnością mnie zaatakują. Wchodzę, i dziwna sprawa - 2 flasho'we banery po prawej stronie. Odświeżam, dalej to samo. Dziwne... Przecież Digg.com ma dużo więcej userów i dużo większy
Jest tak min dlatego, że nikt nie chciałby odwiedzać strony, którą zasypuje 20 reklam. Po prostu ludzie nie są idiotami.
Użytkownikom polskiego digga natomiast to nie przeszkadza. Tak przynajmniej można wnioskować po ilości reklam na wykopie. Co niektórzy jeszcze bronią takiego stanu rzeczy powołując się na zarobek za pracę nad serwisem. Zapominają (lub nie wiedzą) że serwis ma płacone za umieszczenie reklam na swojej powierzchni a nie za jej pokazanie w
Digg niestety planuje wprowadzenie wykopów sponsorowanych, na screenshotcie który pokazali jako przykład strona główna wyglądała jak screenshot z wykopu.
Kiedy rok temu na wykopie zaczęły pojawiać się pierwsze nieśmiałe reklamy napisałem w komentarzu, że zaczyna się wciskanie ludziom reklam w tym serwisie.
Zostałem wówczas zaszczekamy przez zgraję piesków, które z oburzeniem zaczęły przytaczać argumenty na obronę wykopu - jako, że niewinne malutkie banerki są i tak niczym w porównaniu z zalewem reklam na dużych portalach informacyjnych.
Nie będę ukrywał, że z sarkastycznym uśmiechem zacząłem obserwować z miesiąca na miesiąc nieśmiało pojawiające
Jeju, tyle komentarzy krytykujących reklamy, ale jeszcze nikt nie napisał, że klika w reklamy od czasu do czasu, by choć odrobinkę pomóc Wykopowi. Ja - może nie codziennie, ale raz na jakiś czas - wejdę sobie w klika sponsorowanych linków, by sztucznie wygenerować ruch i żeby reklamodawcy, widząc jakiś ruch na ich strony z Wykopu, woleli pchać kasę do kieszeni Wykopowi niż jakiemuś innemu popularnemu serwisowi. Widzicie tu jakieś konta premium? Widzicie
dla mnie ten wykop odkrył smutną prawdę - członkami społeczności są nie tylko świadomi użytkownicy internetu, ale ludzie, dla którch dostosowanie wyglądu strony do swoich potrzeb to bariera nie do przejścia, a konfiguracja przeglądarki czy dodanie wtyczki to czarna magia
Mi nie za bardzo to przeszkadza , ogólnie to omijam treści sponsorowane. Wiem także iż każdy bardziej popularny serwis wprowadza po jakimś czasie reklamy, po prostu chce zarobić na utrzymanie .
Dokładnie. Nawet gdyby nie były reklamy jakoś specjalnie oznaczone, to człowiek już po prostu WIE, co jest spamem czy reklamą - podobnie na poczcie. Też omijam już automatycznie i nie zwracam uwagi.
To chyba taka nabyta odporność każdego starszego internauty - reklamy i spam są praktycznie niewidzialne.
To zapłać za serwery, łącza, domenę itp. Przecież to jest biznes, nie ma niczego za darmo, chcesz mieć darmową stronę to oglądaj reklamy, nie chcesz reklam to płać za dostęp, proste nie?
Jak mnie wkurza takie gadanie dzieci neo co dostali komputer rok temu. :[
Internet mam od 2001 roku i w tamtych latach była masa dobrych, profesjonalnych (jak na tamte czasy) stron internetowych tworzonych przez pasjonatów oraz firmy. Reklamy były w formie małych bannerów 90x10 pikseli bez migających dupereli i jakoś te "potężne drogie serwery" się utrzymywały.
Komentarze (162)
najlepsze
ja uzywam Chrome+Ad Muncher, a zdziwilem sie jeszcze ze Kaspersky Internet Security tez je blokuje ;]
Użytkownikom polskiego digg
a natomiast to nie przeszkadza. Tak przynajmniej można wnioskować po ilości reklam na wykopie. Co niektórzy jeszcze bronią takiego stanu rzeczy powołując się na zarobek za pracę nad serwisem. Zapominają (lub nie wiedzą) że serwis ma płacone za umieszczenie reklam na swojej powierzchni a nie za jej pokazanie w
Zostałem wówczas zaszczekamy przez zgraję piesków, które z oburzeniem zaczęły przytaczać argumenty na obronę wykopu - jako, że niewinne malutkie banerki są i tak niczym w porównaniu z zalewem reklam na dużych portalach informacyjnych.
Nie będę ukrywał, że z sarkastycznym uśmiechem zacząłem obserwować z miesiąca na miesiąc nieśmiało pojawiające
To chyba taka nabyta odporność każdego starszego internauty - reklamy i spam są praktycznie niewidzialne.
Internet mam od 2001 roku i w tamtych latach była masa dobrych, profesjonalnych (jak na tamte czasy) stron internetowych tworzonych przez pasjonatów oraz firmy. Reklamy były w formie małych bannerów 90x10 pikseli bez migających dupereli i jakoś te "potężne drogie serwery" się utrzymywały.