Prędzej byłbym w stanie uwierzyć w mandaryński. Co nie zmienia faktu, że w moim odczuciu, ze względu na globalizację, angielski zostanie już na długo lingua franca.
@dzieju41: W Ameryce (co by nie mówić światowa potęga) coraz bardziej przybiera na znaczeniu język hiszpański. Są tam już całe rejony, w których nie masz czego szukać nie znając hiszpańskiego - zarówno zwykłej komunikacji na ulicy, jak i pracy. Kanada jeszcze się opiera, chociaż i tam już jest coraz więcej latynosów.
Ostatni akapit mówi o tym, że te przewidywania nie są zbyt trafne ze względu na to, że liczono wszystkich mieszkańców tych krajów postkolonialnych, bez wględu na to, czy mówią po francusku czy nie. To trochę tak, jakby mówić, że na Ukrainie 45 milionów ludzi mówi po ukraińsku, bo jest on urzędowym językiem w tym kraju, kiedy jedynie 67% mieszkańców deklaruje, że posługuje się tym językiem.
Komentarze (18)
najlepsze