@Stefanescu: Żeby zgwałcić swoją klaustrofobię. Ja miałem ciary od samego oglądania, a dobrze wiem jak to jest bo kiedyś zaklinowałem się pod łóżkiem jak skarpetek szukałem.
Ja kiedyś w naszych Tatrach wczołgałem się do jakiejś jaskini (nazwy już nie pamiętam), nikt z moich współtowarzysz nie chciał ze mną iść bo już na wejściu trzeba było się czołgać. Szedłem i czołgałem się na przemian nie wiedząc jak długa jest ta jaskinia i gdzie mnie zaprowadzi (oznaczona była szlakiem którego się trzymałem). Miałem takiego pietra, że jak już wyszedłem na światło dzienne to krzyczałem ze szczęścia :D Jak się później
@barbapapa: Bez przesady, nie jest tam tak strasznie, byłem tam z dwójką kumpli, ale mieliśmy tylko jedno źródło światła, nakręciliśmy (starym kapciem) nawet filmik, ogólnie polecam jaskinie. Chociaż swoją drogą samotna przechadzka mogłaby mi przysporzyć trochę adrenaliny.
@bassfun: Kiedyś czytałem o podobnym przypadku, ale było o tyle gorzej, że facet klinując się ograniczył przepływ wody i zalał część jaskini. Oczywiście zginął.
Komentarze (21)
najlepsze
@Stefanescu: Bingo! ;) To jest także wg mnie najlepsza odpowiedź na pytanie o sens życia. Żyję, bo mogę.
ja dzisiaj na pewno bym jej nie przeszedł, z prostego powodu: poprzednio byłem w Mylnej wiele kilogramów temu
http://www.imdb.com/title/tt0435625/