Śmierć kobiety w ciąży. Szukała pomocy nad ranem. Lekarka dała jej... wapno
Cierpiąca kobieta w zaawansowanej ciąży szuka nad ranem pomocy w punkcie całodobowej opieki w Krakowie. Choć z trudem trzyma się na nogach, lekarka proponuje jej wapno. Kilka godzin później na ratunek jest już za późno. Prokuratura właśnie wszczęła śledztwo w sprawie śmierci pacjentki.
44444 z- #
- #
- #
- #
- #
- 133
Komentarze (133)
najlepsze
Ale jak studentka Śląskiego Uniwersytetu Medycznego zaalarmowała profesora, że inni zżynają na egzaminach to zrobiono z niej kapusia. Wiec albo chcemy przyzwolenia na ściąganie w edukacji, albo chcemy mieć nieudolnych lekarzy.
Po pierwsze to dziewczyna "zaalarmowała" nauczyciela po egzaminie (albo nawet już przy wystawianiu ocen) więc oczywistym jest że miała ogromny ból dupy bo ktoś ściągał i zdał. Oczywiście jak to na idiotkę przystaje powiedziała sobie "pff, to oni też nie zdadzą" i doj@%#ła wszystkim czy to ściągali czy nie. Trzeba być naiwnym żeby wierzyć że sumienie ją ruszyło albo że jest bardzo honorowa.
Po drugie to nie każdy kolos, egzamin itp. są w medycynie zajebiście ważne, każdy niemający pojęcia o medycynie człowiek zawsze powtarza tę samą głupotę o ściągnięciu nawet na jednym egzaminie = zabicie kogoś albo zrobienie zajebistej krzywdy i przekreślona przyszłość
Ciekaw jestem co odpowiesz na ten komentarz z pod artykułu;
@StinkyWinky: Gdzie mija sie z prawdą? To, że być może nie dałoby się jej uratować w żaden sposób nie przekreśla faktu, że kobieta w takim a nie innym stanie została odesłana do domu, bo lekarka nie zauważyła niczego na tyle niepokojącego aby uznać, że potrzebna jest pilna pomoc.
W NFZecie nie szuka się pomocy. Należy o nią błagać machając jednocześnie książeczką czekową ewentualnie zwitkiem 200 złotowych banknotów. Wtedy jest szansa że Jaśnie Wielmożny Oświecony Przewspaniały Lekarz łaskawie coś zrobi
Pytanie dlaczego w takim razie poszli do domu zamiast na SOR skoro miała skierowanie?
No chyba, że lekarka jednak fachowcem nie jest i potrafi leczyć tylko przeziębienie.
A jak domagasz sie wizyty u specjalisty to ci powie ze symulujesz bo te nieuki po kursach w dodatku ciapate nic nie wiedzą w przychodniach pierwszego kontaktu.
Znajoma miała zaawansowane zatoki to gadali ze symuluje, pojechała specjalnie do Polski na prześwieetlenia bo tam nie dali jej skierowania, przyjechała z dowodami i zagroziła policją jak nie
- w Polsce nie znajdziesz dobrego lekarza
- nigdy nie korzystasz ze świadczeń, bo czekasz w kolejce lata, niezależnie od powagi
Otóż obecnie nie dość, że to pacjent finansuje swoje leczenie to jeszcze stać go na finansowanie polityków, urzędników w NFZ i jeszcze na kopertę go stać.
Zatem, gdyby odjąć polityków, NFZ i kopertę to pacjent mógłby większą kwotę niż obecnie przeznaczyć na