@bart_new: Całkiem niezły pomysł. Gdyby Biedronka wygrała taki przetarg to z pewnością usługa byłaby na wyższym poziomie niż to co jest teraz. Swoje sklepy mają już chyba praktycznie wszędzie, więc i pokrycie placówkami byłoby dobre.
@wuzer19: Jest już podobne rozwiązanie - przesyłki można odbierać w kioskach RUCH (paczka w ruch chyba), tylko, że tutaj nie o to chodzi, żeby klient miał dobrze, ale Inpost tanio - ludzie z łapanki, przypadkowe punkty (monopolowe, salony kosmetyczne itd.)
Myślę, że Inpost mocno przejdzie się na tym przetargu. Coś tam zarobią, ale wizerunek mocno ucierpi, bo sposób doręczania przesyłek przez tą firmę nie nadaje się do tak poważnych spraw. Ciekawe, kiedy będą przemalowywać paczkomaty (jedyne, co im się udało), jakiś mały rebranding tylko tych usług, byle tylko się odciąć od złej sławy :-).
@losiul: Jaka NOWA firma? Czy ty chłopie wiesz od ilu lat oni działają? Do mnie z jakieś trzy lata temu "listonosz" od nich umowę przywiózł, paczkomaty też są od kilku lat.
InPost to największy niezależny operator pocztowy, najpoważniejszy rynkowy konkurent Poczty Polskiej, działający na skalę ogólnopolską od listopada 2006 roku. Spółka należy do Grupy Kapitałowej Integer.pl.
Wszyscy pasioczą na Pocztę Polską, ale przynajmniej tam ludzie pracują na normalnej umowie o pracę, mają doświadczenie i wiedzę żeby dobrze wykonywać swoją pracę. Nie pracują tam ludzie z łapanki na umowach agencyjnych, którzy popracują miesiąc, dwa i wracają do wykładania towaru w markecie.
Żona od kolegi z pracy pracuje na poczcie jako "pani w okienku". Miesięcznie musi "zrobić" utarg na conajmniej 200-300 zł (a jak więcej to lepiej) żeby był obrót
Pamiętam jak listonosz psioczył na naklejki na poleconych (jak weszły) - że to problem. Jak dla mnie to była zmiana o parę dziesięcioleci za późno, nie będę się rozpisywał nad zaletami tego rozwiązania bo jest ich mnóstwo. Ale obrazuje to mentalność i chęć do zmian.
@pilot: Ja pamiętam jaki był płacz (dosłownie) jak z jakieś 15(?) lat temu wprowadzali komputery na naszą pocztę. Dla kobiet dla których do tej pory jedynym
Wszyscy pasioczą na Pocztę Polską, ale przynajmniej tam ludzie pracują na normalnej umowie o pracę, mają doświadczenie i wiedzę żeby dobrze wykonywać swoją pracę. Nie pracują tam ludzie z łapanki na umowach agencyjnych, którzy popracują miesiąc, dwa i wracają do wykładania towaru w markecie.
@mr-piotr: Jakbym był dyrektorem firmy Państwowej to wszyscy by pracowali na umowę o pracę - pieniądze na ew. braki wyłoży Warszawa (czyli my w podatkach).
@piciuuuu: gimbaza się podnieciła paczkomatami, które są rzeczywiście fajnym pomysłem. Ale ustawić w większych miastach kilkaset skrzynek na paczki to nie to samo co dystrybuować pocztę w skali całego kraju.
Koleżanka pracuje w wydziale karnym jednego z mniejszych miast na Dolnym Śląsku i powiedziała mi taką ciekawostkę, że od początku roku nie dostali żadne potwierdzenia odbioru.
@ilduce999: Oj tam, Oj tam - w końcu przyjdzie "listonosz" i im od ręki wypisze co duża zapragnie. Wypada tylko współczuć pracownikom Poczty Polskiej, bo w naszym buraczanym pieniackim kraju, mogę się założyć, że część ludków wjedzie z awanturą właśnie do PP i dopiero jak złapią oddech po wykrzyczeniu, może ktoś im wytłumaczy, że to zły adres... No i starsi ludzie, dla których poczta to poczta, dowiedzą się, że mają kilkanaście-kilkadziesiąt
@aaadaaam: Niekoniecznie to dlatego. W przetargach nie pokutuje zbyt niska cena ale warunki jakie wykonawca powinien spełnić. I tak można rozpisać przetarg, w którym mówimy dostarczajcie pocztę, nie ważne jak, nie ważne kiedy a można napisać dostarczajcie codziennie, miejcie placówki w każdej wsi itp. itd. i wtedy mając już wszystkie kryteria spełnione dajemy pytanie jak najtaniej możecie to wszystko zrobić? I to jest dobre, tylko trzeba tak warunki przetargu rozpisać, szczegółowo
@aaadaaam: tu raczje chodziło o zdolność operacyjną a raczej jej brak - ta firma nie miała podstaw w ogóle być wybrana bo nie spełnianiała podstawowego założenia przetargu czyli zdolności do ich doręczenia
Ciekawe czy poszkodowani, którzy straca na tym że PGP nie dostarczyła wezwań sądowych, sami podadzą PGP do sądu. Pytanie tylko kto dostarczy wtedy te wezwania? ;)
Ktoś dobrze dostał w łapę, że wygrała PGP. Firma jest totalnie nieprzygotowana do wykonywania zadań, a przez to w sprawy spadają z wokand bo nie ma zwrotek. Już nawet nie wspominam o tym, że kasa która została zaoszczędzona na wyborze operatora, powędrowała na Ukrainę...
Coś jakbym czytał ,,zima zaskoczyła drogowców".:D Firma nie mająca prawie żadnej infrastruktury...ani nawet pracowników nie radzi sobie z doręczaniem poczty, no kto by pomyślał. Oj paliaki paliaki, ile wy jeszcze po tych dupach musicie dostać, żeby zrozumieć, że niczego się nie zbuduje wciąż rozwalając to, co już zbudowane.
wszystkie punkty – a jest ich w tej chwili ponad 7500 – mają uprawnienia do świadczenia usług pocztowych.
Może mają uprawnienia ale nie wszyscy zgodzili się brać listy ! . Moja mam ma kiosk ruchu i nie zgodziła się aby była punktem z listami, znajomy kiosk dalej również olał system. Ludzie z kiosków ruchu są na własnych działalnościach, dlatego nikt ich nie zmusi aby użerali się z listami.
@smaczne22centymetry: chyba cos ok 80 gr za list . Jest to sporo patrząc na zarobek z gazet itp. Ale mając masę ludzi przed okienkiem do tego jeszcze kogoś po list to nie idzie wyrobić. Zresztą to kolejna odpowiedzialnosc, a ruch ostatnio wali kary za byle co w setkach zloty
Przecież dalej za to wszystko odpowiada "nasze" państwo (to tak apropo komentarzy że prywatne coś nie bardzo) - poszczególne sądy nie wybierały sobie sposobu dostarczania przesyłek - po prostu jakiś mądry postanowił zaoszczędzić i podpisał kontrakt z firmą która na dzień dzisiejszy zwyczajnie nie ma odpowiedniej infrastruktury, ale zadeklarowała że jakoś to będzie. Wątpię, żeby taką decyzję podjął szef jakiejś prywatnej firmy.
p@!$%??enie, takie rzeczy powinny już od co najmniej kilku lat być wysyłane mailem albo przez SMS. Ale skoro szacowne instytucje państwowe tkwią mentalnie w okolicach początków ubiegłego stulecia to jest jak jest.
@R4ndy: Ostatnio mieliśmy zonk, bo kopie rozprawy wysyłali po opłaceniu - pocztą, teraz wysyłają na CD - na pytanie czemu zatem nie mailem, kobieta w sądzie tylko trzasnęła słuchawką.
@R4ndy: Może nie koniecznie SMS, ale stworzenie odpowiedniej infrastruktury (chodzi głównie o infrastrukturę klucza publicznego) do bezpiecznej komunikacji z urzędami i sądami zlikwidowałoby takie problemy. A przy okazji niedostarczone listy, zmiany miejsca zmieszania i absurdu z dwukrotnym awizowaniem.
bo prywatna konkurencja im zapukała do drzwi. Gdyby nie było prywatnych firm kurierskich to poczta polska nie musiała by nawet palcem kiwnąć, żeby polepszyć swoją ofertę.
karga:
dokładnie tak.. zmiany w PP zaczęły się dopiero jak pojawiły się informacje o zniesieniu monopolu na usługi pocztowe za te parę lat, to żeby nie zdechnąć musieli coś zrobić.
Błędem było przede wszystkim nie wybranie PGP, tylko to że w każdym województwie powinien być oddzielny przetarg. Wtedy byłoby można łatwiej ogarnąć ten burdel
tak samo jak lepiej jeździć ferrari niż pandą. Kurier jest droższy i szybszy, poczta wolniejsza i tańsza.
@matips: Kurier mnie kosztuje 15 zł a paczka na PP 11 zł, jeśli powyższe dotyczy tej różnicy to chyba w innych placówkach byliśmy.
To też główny powód, dla którego nie powinno się wybierać firmy mającej 0 doświadczenia, śladowe ilości infrastruktury i która będzie budować prowizoryczną sieć od nowa - gdy istnieją gotowe i sprawdzone
@pilot: No pewnie, że lepiej wysłać kurierem, tak samo jak lepiej jeździć ferrari niż pandą. Kurier jest droższy i szybszy, poczta wolniejsza i tańsza.
To, że PP ma 100 lat doświadczenia i tworzenia placówek to zaleta oraz przewaga. To też główny powód, dla którego nie powinno się wybierać firmy mającej 0 doświadczenia, śladowe ilości infrastruktury i która będzie budować prowizoryczną sieć od nowa - gdy istnieją gotowe i sprawdzone rozwiązania.
Ale na Poczcie Polskiej nie jest lepiej. Ostatnie moje #coolstory z odbierania awizo na PP:
Zamówiłem sobie jakiś produkt z przesyłką do domu, nieistotne co, ważne, że była to przesyłka rejestrowana. Ze względu na to, że jest rejestrowana to byłem w stanie śledzić jej pozycję. No i przychodzi dzień w którym powinna dotrzeć, oczywiście jako, że jak każdy prawilny obywatel byłem w pracy w godzinach chodzenia listonosza. Ten zostawił mi awizo z
@zwierzak2003: Tylko, że takie przypadki zdarzają się dość rzadko. Przy takiej skali błędy się zawsze będą zdarzać, a mówić można o odsetku takich incydentów wyrażonym w jakiś promilach. Tymczasem PGP nie radzi sobie z przesyłkami o rzędy wielkości częściej niż PP.
@zwierzak2003: a skad mialby miec pieczatke inneog oddzialu/agencji niz wlasny? Awizo nie jest dolaczane do samego listu, listonosz sam je wypelnia na blankietach z wbita pieczatka "swojego" urzedu.
@riotwarrior: bo prywatna konkurencja im zapukała do drzwi. Gdyby nie było prywatnych firm kurierskich to poczta polska nie musiała by nawet palcem kiwnąć, żeby polepszyć swoją ofertę
Mi wygląda to na dobrze przygotowaną nagonkę na firmę, która wysiudała z interesu Pocztę polską. A czy Poczta taka doskonała jest? nie zdarzyło się wam, że listonoszowi nie che się iść do mieszkania na 2,3,4 piętro tylko zostawia awizo w skrzynce pocztowej - adresat nieobecny? Konkurencja jeszcze nikomu nie zaszkodziła, pożyjemy zobaczymy.
@Chinaski: Spoko ale po awizo od poczty idę 500 metrów od domu i przesyłka zawsze jest w tym punkcie. Nie muszę latać po jakiś kwiaciarniach gdzie siedzi pani i w ogóle nie wie o co chodzi. Poza tym w ciągu ostatnich 2 lat jakość ich usług skoczyła bardzo. Polecony ekonomiczny - 1-2 dni, priorytet zawsze w następny dzień. Dzisiaj poczta to nie to samo co kiedyś ale żeby to wiedzieć to
Komentarze (101)
najlepsze
Przetargi w Polsce :)
InPost to największy niezależny operator pocztowy, najpoważniejszy rynkowy konkurent Poczty Polskiej, działający na skalę ogólnopolską od listopada 2006 roku. Spółka należy do Grupy Kapitałowej Integer.pl.
Żona od kolegi z pracy pracuje na poczcie jako "pani w okienku". Miesięcznie musi "zrobić" utarg na conajmniej 200-300 zł (a jak więcej to lepiej) żeby był obrót
@pilot: Ja pamiętam jaki był płacz (dosłownie) jak z jakieś 15(?) lat temu wprowadzali komputery na naszą pocztę. Dla kobiet dla których do tej pory jedynym
@mr-piotr: Jakbym był dyrektorem firmy Państwowej to wszyscy by pracowali na umowę o pracę - pieniądze na ew. braki wyłoży Warszawa (czyli my w podatkach).
Niewidzialna ręka rynku was poklepie po ramieniu.
Może mają uprawnienia ale nie wszyscy zgodzili się brać listy ! . Moja mam ma kiosk ruchu i nie zgodziła się aby była punktem z listami, znajomy kiosk dalej również olał system. Ludzie z kiosków ruchu są na własnych działalnościach, dlatego nikt ich nie zmusi aby użerali się z listami.
Komentarz usunięty przez moderatora
Ratll i karga piszą w odpowiedzi na:
Rattl:
bo prywatna konkurencja im zapukała do drzwi. Gdyby nie było prywatnych firm kurierskich to poczta polska nie musiała by nawet palcem kiwnąć, żeby polepszyć swoją ofertę.
karga:
dokładnie tak.. zmiany w PP zaczęły się dopiero jak pojawiły się informacje o zniesieniu monopolu na usługi pocztowe za te parę lat, to żeby nie zdechnąć musieli coś zrobić.
@matips: Kurier mnie kosztuje 15 zł a paczka na PP 11 zł, jeśli powyższe dotyczy tej różnicy to chyba w innych placówkach byliśmy.
To, że PP ma 100 lat doświadczenia i tworzenia placówek to zaleta oraz przewaga. To też główny powód, dla którego nie powinno się wybierać firmy mającej 0 doświadczenia, śladowe ilości infrastruktury i która będzie budować prowizoryczną sieć od nowa - gdy istnieją gotowe i sprawdzone rozwiązania.
Uważam,
Zamówiłem sobie jakiś produkt z przesyłką do domu, nieistotne co, ważne, że była to przesyłka rejestrowana. Ze względu na to, że jest rejestrowana to byłem w stanie śledzić jej pozycję. No i przychodzi dzień w którym powinna dotrzeć, oczywiście jako, że jak każdy prawilny obywatel byłem w pracy w godzinach chodzenia listonosza. Ten zostawił mi awizo z
TAK - http://www.wprost.pl/ar/218256/Kara-dla-Poczty-Polskiej-utrzymana/ .
TAK - google na hasło poczta polska daje 1 540 000 wyników.
TAK - http://wyborcza.biz/biznes/1,106928,8598063,Wielkie_zamykanie_pocztowych_placowek.html i nawet ministerstwo co można wyczytać konsultowało te sprawę (mimo, że poczta nie jest już firma stricte państwową).