Nie znam powiązań pana Mazurka i pani Kani, wywiad jest dosyć bezkompromisowy, więc pewnie znają się całkiem dobrze. Odpowiedzi pani Kani są nielogiczne i można łatwo wyciągnąć nieścisłości, kiedy w kilku miejscach sama sobie zaprzecza.
A już totalnie z dupy jest twierdzenie, jak to owe "resortowe dzieci" budowały dziedziny III RP (co to ma oznaczać?), i jak to owe "resortowe dzieci" są w mainstreamie. Bzdura, tylko ograniczona masa nie zauważy, że oprócz
@kukenkino: dziwnym trafem tylko ci którzy pani Kanii się nie podobają w książce się znaleźli. Znaleźli się tam nawet tacy, którzy nie mieli resortowych rodziców
"Mój tata pracował całe życie w zakładach mechanicznych w Tarnowie, do PZPR nigdy nie należał. Moja mama zmarła, gdy miałam trzy lata, druga mama należała do partii do 1979 roku, kiedy przeszła na emeryturę.
No proszę, a jaki to miało na ciebie wpływ?
Żaden, bo na moje wychowanie wpływ mieli głównie mężczyźni – prócz taty, któremu zawdzięczam religijność, byli to dziadkowie – piłsudczycy, z których jeden przed
Tu nie chodzi o to, że poglądy rodziców miały wpływ na małych komuszków.
Istotą jest nepotyzm - jak stare komuchy bezczelnie powsadzały swoje dzieci na stołki i teraz te małe komuszki robią co mogą by ciągle ci sami byli u władzy.
@komandor: no tak, tylko, że Kania skupia się jedynie na tych dzieciach starych komuchów, którzy nie grają w tym samym obozie co ona, a pomija tych, których można zaliczyć do szeroko rozumianej prawicy.
@ilem: no pewnie, Gazeta Polska, W Sieci i Do Rzeczy to czołówka najbardziej poczytnych tygodników (w przypadku Gazety Polskiej nie tylko tygodników) w Polsce.
Komentarze (53)
najlepsze
A już totalnie z dupy jest twierdzenie, jak to owe "resortowe dzieci" budowały dziedziny III RP (co to ma oznaczać?), i jak to owe "resortowe dzieci" są w mainstreamie. Bzdura, tylko ograniczona masa nie zauważy, że oprócz
Jak właściwie każdy przeprowadzany przez Mazurka. Polecam.
Link do pełnego wywiadu nie działa.
Teraz OK
Gdzie ją ośmieszył i wytknął hipokryzje?
"Mój tata pracował całe życie w zakładach mechanicznych w Tarnowie, do PZPR nigdy nie należał. Moja mama zmarła, gdy miałam trzy lata, druga mama należała do partii do 1979 roku, kiedy przeszła na emeryturę.
No proszę, a jaki to miało na ciebie wpływ?
Żaden, bo na moje wychowanie wpływ mieli głównie mężczyźni – prócz taty, któremu zawdzięczam religijność, byli to dziadkowie – piłsudczycy, z których jeden przed
Istotą jest nepotyzm - jak stare komuchy bezczelnie powsadzały swoje dzieci na stołki i teraz te małe komuszki robią co mogą by ciągle ci sami byli u władzy.