Cześć,
niedawno napisałem o braku prawdziwego wyboru między OFE
Wybór między ofertami OFE? Nie ma znaczenia, który wybierzesz
Postanowiłem napisać kolejną część, w pierwszym wykopie padały komentarze, że jak się podstawi inne dane to zacznie wychodzić podobno większe zróżnicowanie (
@stahs). Wyjdzie, nie wyjdzie, ale czy ja na tym zyskam? Ok, sprawdźmy...
źródło
Wykres z dziennymi zmianami wartości jednostek od praktycznie samego początku do "teraz".
źródło
źródło
źródło
źródło
@mefistofiel pisał, że warto patrzeć na OFE z najmniejszą prowizją – jak się okazuje, opłata niższa o
0.001 p.p
nie przekłada się na większe zyski, ani na większe aktywa, ani nie zachęca ludzi do wybrania, np. Bankowego.
Wielkość aktywów
nie sprawia, że "masą" przebija się ponad konkurencję, patrz Aviva, PZU, no... ING (
@inqwertyk). Z kolei niepozorne Amplico wypada najlepiej. Po prostu 10 lat temu Amplico musiało mieć niską wartość stąd teraz jest liderem.
Na koniec jako ciekawostkę dodam, że wybierając
tylko I połowę 2013 roku na wszystkich członkach OFE łączny zysk funduszy wyniósł około
376 676 888 zł : )
[(Przychód per capita) – (Koszty per capita)] * przybliżona liczba członków = profit
źródło
Czy gdzieś popełniam błąd w obliczeniach? Przynajmniej nikt mi nie może zarzucić, że dane wziąłem z sufitu.
Najgorsze dla mnie jest, że rząd z premierem Donaldem rzuca ogólnikami, OFE złe, według mnie to się tylko sprowadza do tego, że Kowalski
nie może, nawet przez OFE, kupić za swoje pieniądze obligacji..., z kolei, np. profesor Balcerowicz i FOR jako powiedzmy liderzy w atakowaniu rządu, też
nie podają na swoich stronach czegoś konkretnego, jest jedynie mowa o tym, że OFE dają zysk około 1 punkt procentowy więcej niż ZUS, że transfery z ZUS do OFE to też w okolicach 1 procentu kosztów w wydatkach państwa... ale nie podają nic, co przekłada się na jakieś naoczne dane: co Andrzeja czy Grażynkę obchodzi różnica 1 punktu procentowego...,
panie profesorze, może zrobi pan, albo FORumowicze konferencję, podobną do moich wykopów z dodaktowymi odniesieniami do zwykłych lokat bankowych, do funduszy inwestycyjnych, do WIGu, z uwzględnieniem inflacji od 1999 roku, w końcu ja patrzę na suche dane, z których wynika, że jeden pies z tym OFE.
Pod przykrywką to mi wygląda tak:
- rząd: 16 mln członków OFE nie pójdzie samo do PKO BP kupić obligacji, OFE się chcę, bo nie ma wyboru, to skasujmy im tę opcję,
- OFE: 16 mln klientów daje nam w prowizjach setki milionów złotych zysku, za to, żebyśmy za nich kupili obligacje i trochę akcji na WIGu, nie ma bata, bronimy się
Wiecie co, dla mnie najlepszym wyjściem byłoby zlikwidowanie OFE, o tyle obniżenie składki do ZUS, dzięki czemu miałbym na miesiąc, te 100 czy więcej zł (mhmmhm...) i sam poszedłbym do banków, które na wolnym rynku musiałyby o mnie konkurować między sobą.
Pozostałe źródła dla ciekawskich:
źródło
źródło 2
źródło 3
źródło 4
PS.
pokaż spoiler Dlatego mimo, że OFE ssie, nie oddam Donaldowi tak łatwo kasy, ja zostaję w OFE...
Komentarze (2)
najlepsze
@mefistofiel
@inqwertyk
sprawdziłem wyniki pod innymi kątami niż stopa zwrotu do czego się odnosiliście