TLDR: rozwaliłem auto, InterRisk nie chcę wypłacić odszkodowania, zdjęcia z miejsca zdarzenia i świadek to zbyt mało dowodów.
Witam
10 października o godzinie 18.40 na drodze e67 314 kilometr(Huta, gmina bełchatów) jechałem autem i nagle w coś uderzyłem, zatrzymałem auto, okazało się, że miska olejowa jest uszkodzona, wyciekł cały olej. Poszedłem sprawdzić w co uderzyłem, okazało się, że na środku drogi leżała podstawa słupka, który w czasie remontów drogi oddziela jezdnię. Odblask z tej podstawy leżał w rowie (prawdopodobnie wcześniej ktoś go przewrócił). Zadzwoniłem na policję, powiadomiłem go o zdarzeniu,
policjant stwierdził, że jeśli ktoś ze mną jest czyli świadek to dostanę odszkodowanie bez problemu.. Następnie zadzwoniłem do swojej firmy ubezpieczeniowej, dostałem lawetę i auto zastępcze. Na miejscu zdarzenia zrobiłem zdjęcia tj. uszkodzone auto, podstawa słupka.
Na następny dzień od GDDKiA uzyskałem informację, że firma DROG-BUD prowadzi remont na tej trasie i o odszkodowanie mogę się starać z ich polisy. Dostałem nr polisy(niestety są ubezpieczeni w InterRisk, w internecie jest pełno informacji na temat ich nieuczciwości).
Pierwsze perypetie z InterRisk zaczęły się przy wycenie naprawy auta. Wymianę miski olejowej oraz kołyski w aucie Seat Leon 02 wyliczyli na 760 zł z robocizną :) Zrobiłem własny kosztorys po czym doszliśmy do ugody w kwocie 2000 zł. Przekazałem informację do InterRisk, że zgadzam się na wypłatę i czekam na pieniądze. Jak się jednak okazało InterRisk, aby wypłacić mi pieniądze potrzebuję opinii firmy DROG-BUD.
Nie wiem po co opinia tej firmy w sprawie, gdy do szkody już doszło, mam świadka, który ze mną jechał autem, zdjęcia itd. Jednak to dla InterRisk za mało.
Przez prawie miesiąc czekałem na odpowiedź InterRisk i decyzję firmy, po 30 dniach od zgłoszenia szkody dostałem pismo, że InterRisk nie dostał odpowiedzi od firmy DROG-BUD w sprawie mojego zdarzenia.
Zadzwoniłem do firmy DROG-BUD, okazało się, że nie dostali żadnego pisma w mojej sprawie od InterRisk. Pani, z firmy DROG-BUD, z którą rozmawiałem na temat winy firmy była bardzo nie miła.
Minęło kolejne kilka dni i dostałem pismo od InterRisk o odmowie wypłaty odszkodowania. Firma DROG-BUD stwierdziła, że to nie z jej winy doszło do uszkodzenia mojego auta, bo na tej drodze są porozstawiane słupki i że są dziennie dwa patrole, które je sprawdzają.
Teraz moje pytanie do Was:
1.Czy jeśli pójdę do sądu to czy mam szanse wygrać sprawę ?
2.Ile mniej więcej trwa takie postępowanie ?
Proszę o jakąkolwiek pomoc jeśli ktoś już miał podobną sprawę.
Obiecuje przekazać 1/4 z wygranej na jakiś cel dobroczynny :)
Komentarze (14)
najlepsze
@walonek:
Kwota do 2000 zł to 30 zł
2001-5000 zł - 100 zł
5001-7500 zł - 250 zł
7501-10 000 zł to 300 zł opłaty
Po wyrokach i odwołaniu się ubezpieczycieli sprawy idą teraz w trybie normalnego postępowania cywilnego. Koszty jakie tego będą dopiero się okaże.
@walonek:
Tak.
Długo. Przygotowanie do sprawy (przepychanki, czyja to wina i kogo pozwać)->sprawa sądowa (kilka posiedzeń)->wyrok->odwołanie->wykorzystanie do maksimum ustawowego czasu na wypłatę odszkodowania.
Komentarz usunięty przez moderatora