Satyryk nie może „chałturzyć” przy sprzedaży garnków? Grabowski: To moja praca
Zarobek jak każdy inny czy wzbogacanie się na ludzkiej naiwności? Takie pytanie powraca w dyskusji o aktorach i satyrykach, którzy dorabiają na występach organizowanych przy okazji sprzedaży bezpośredniej garnków. Jeden z „oskarżonych” w tej sprawie, Andrzej Grabowski, ma już dość krytyki...
sportingkielce z- #
- #
- #
- #
- 160
Komentarze (160)
najlepsze
@szymon_jude:
Ale to nie jest reklama. Osoba mało asertywna, która dostaje coś za darmo (bilet na występ) i jest mile potraktowana, podświadomie odczuwa potrzebę odwzajemnienia, za wszelką cenę. W tym przypadku za cenę garnków, niestety jest ona niewspółmierna do korzyści. W reklamie nic się nie dostaje, nie czuje się więc potrzeby odwzajemnienia. To jest przeogromna różnica.
Dlatego to co robią ci sprzedawcy garnków, razem z tymi aktorami
Prosz, tu trochę w temacie: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,14317742,Jak_sprzedac_garnki_za_kilka_tysiecy__Zatrudnic_Kryszaka_.html)
W takim razie np. Małysz, Radwańska i inne gwiazdeczki są winne tego, że Tusk rządzi w kraju, bo swoim wizerunkiem przekonali naiwnych ludzi do oddania
Wystarczy powiedziec taka praca, ale tez wystarczy powiedziec nie.
k#?@a moze nie rozumiem tej pogoni za mamona, ale dla mnie to jest chore, wole sobie zyc na swoim poziomie.
to nie jest Pańska praca. Za duże pieniądze opowiada Pan żenujące suchary nie warte nawet pięciu złotych. I robi Pan to patrząc w oczy ludziom, którzy są "rżnięci na kasie", ze pozwolę sobie zacytować R. Wilhelmiego.
Aktor, to kiedyś był naprawde przywoity zawód. Dziś pluje Pan ludziom w twarz i mówi Pan "Sorry, pada".
Zwolnił
podobnie było z słynną loteria sms której twarzą był Zygmunt Hajzer-tłumaczył się potem że niby nie wiedział,ale tak znane osoby powinny dogłębnie sprawdzic z kim współpracują...
wogóle to jest żałosne że oni nagle zaczli grać w reklamach i sobie tłumaczą że to normalne...
jeśli są przedstawicielami sztuki,teatru,kultury to powinni sie trzymać od takiego czegoś z daleka...