@kostekw: Ja bym powiedział że jeszcze wcześniej. Kobieta już w ciąży musi prywatnie chodzić po lekarzach i prywatnie wykonywać wiele kosztownych badań. Tyle się mówi o tym żeby się badać w ciąży ale dostęp do państwowych świadczeń jaki jest każdy wie. O ile dziecko przeżyje poród i nie będzie miało porażenia mózgowego w wyniku przyduszenia podczas przedłużającego się porodu (bo przecież cesarka kosztuje NFZ nie ma na to kasy)
@wilk132: No niestety bardzo podobnie jak napisałeś to wygląda u mnie. Właśnie mamy drugie dziecko w drodze. Ginekolog w czasie ciąży to wydatek rzędu 3000zł (w całym okresie 9 miesięcy, w tym padania prenatalne również). Oczywiście, są i tacy, którzy pójdą w czasie ciąży tylko 3 razy do lekarza z NFZ, to po co więcej. Ja do takich nie należę i na zdrowiu dziecka i żony oszczędzać nie zamierzam.
''a nauczycielki nie zgadzają się na używane książki'' - podręczniki mogą być używane, tylko te z ćwiczeniami do wypełnienia nie. i chyba jest to oczywiste, z jakiego powodu nie chcą, skoro dzieci mają się czegokolwiek nauczyć, a nie tępo przepisywać od starszego kolegi, który mu sprzedał ćwiczenia.
''nieśmiertelne składki na ksero i komitet rodzicielski'' - które są nieobowiązkowe. nie trzeba tego płacić, a kwotę deklaruje się na początku każdego roku według możliwości
"Rodziny wielodzietne w Polsce nie mają żadnego wsparcia, tak samo jak kobiety wychowujące dzieci." ja nie widzę potrzeby wspierania dzieciojebów z mojej kasy! Jedynym argumentem przemawiającym za większą dzietnością jest: łatwość znalezienia w miarę sensownej pracy i nie okradanie obywatelowi ponad 50% zarobionej kasy.
@black_fort: Smutne to ze ludzie słysząc że ktoś ma trójkę dzieci robią wielkie oczy i zatroskana minę mówiącą "Jak oni sobie dadzą radę?". A przecież taka powinna być norma w polskiej rodzinie. Na razie u mnie drugie przyszło na świat ale chcielibyśmy więcej o ile sytuacja materialna pozwoli.
@Klejnot_nilu: heheh nie, po prostu jesteśmy normalnym małżeństwem... a w takim muszą być dzieci, co prawda te 3 to taka niespodzianka bardziej :) dlatego teraz jako z definicji 'rodzina wielodzietna' liczymy na wszelkie dobra państwowe ;) zwłaszcza, że żona pracuje w domu jako gospodyni domowa, niania kucharka sprzątaczka itp ;)
Matce siedzącej w domu z dziećmi nie przysługuje emerytura. Przecież taka kobieta obija się całe dnie zamiast wziąć się do roboty! Nikt nie patrzy na to, że zazwyczaj wychowuje ona co najmniej trójkę przyszłych podatników. Średnia stawka dla gosposi zajmującej się domem i dziećmi wynosi 1500 złotych miesięcznie (z zakwaterowaniem i wyżywieniem), a matka robiąca to samo nie dostaje ani grosza i jeszcze musi płacić podatki.
Komentarze (23)
najlepsze
Trzeba kupić
Wyprawka -
''nieśmiertelne składki na ksero i komitet rodzicielski'' - które są nieobowiązkowe. nie trzeba tego płacić, a kwotę deklaruje się na początku każdego roku według możliwości
Komentarz usunięty przez moderatora
jakie podatki płaci osoba, która nie
@marqsk: Np. VAT