Tęcza na Placu Zbawiciela znów spłonęła
Po raz kolejny pojawił się płomień nadziei w Stolicy, stereotypowo uchodzącej za gniazdo komspolityzmu i liberalizmu w Polsce. Duch w narodzie jednak nie zgasł, i na placu Zbawiciela po raz kolejny już zapłonęła szpecąca miasto obleśna instalacja, mająca propagować ichni styl życia.
Corium z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 231
Komentarze (231)
najlepsze
A tak na poważnie - nie lepiej zaproponować alternatywę, niż niszczyć coś co stworzył ktoś inny?
"szpecąca miasto obleśna instalacja" - zdanie kilku debili plujących śliną na słowo gej i wszystko co może się z tym kojarzyć. Większości ludzi to się podoba jako coś kolorowego, wesołego - baa w
@mq1: czasami potrafi mocno walnąć pięścią albo z bańki, ale tak to chyba nie.
W opinii wielu warszawiaków (w tym mnie) ta tęcza wcale placu nie szpeci.
Idę o zakład, że gdyby pomysłodawcami i wykonawcami były np. dzieci, nie byłaby tak często podpalana.
Dodawała trochę kolorytu przy przejazdach przez tą smutną jak dupa część miasta. ;-)
@MistrzuYoda: To nie są właśnie żadni wolnościowcy.
To mogą być narodowcy/faszyści/nacjonaliści/homofoby, który na swój
@marwiec-: Dlatego np. mnie bawi zestawienie tych dwóch tagów.
Jak komuś tęcza jednoznacznie kojarzy się z "pedalstwem", to musi mieć nieźle nasrane we łbie.
Zakop za gówniany opis.