Do KRLD przyjechało już kiedyś parę zespołów z południa i publiczność zawsze wygląda na zmieszaną, jakby nie wiedzieli jak mają na to zareagować. Np. tutaj albo tutaj
Pewnie sondowali ilu Koreańczyków byłoby zainteresowanych imprezą. Wszystkich świetnie bawiących się przy muzyce zgniłego kapitalizmu albo chociaż przejawiających zainteresowanie kulturą zachodu wyślą do obozu...
@worldmaster: może być i tak, chociaż z jednej strony wydaje się to być nielogiczne, bo na takiej imprezie w sumie ciężko nie zacząć się bawić z innymi (a byli tam i obcokrajowcy). Tylko, że dyktatura nie musi być logiczna.
Komentarze (10)
najlepsze