Pamiętam jak u mnie na wsi jacyś złodzieje podpieprzali drewno na opał ludziom z podwórek, kradli głównie już pocięte ale nie porąbane. Większość osób wiedziała kto to robi- miejscowa patologia, jednak jak wiadomo policja nic nie zrobi, ciężko ich też dorwać na gorącym uczynku. Mój wujek wywiercił w takich kawałkach drewna, które wchodzą całe do pieca i nie trzeba ich rąbać dziury. Do dziur wrzucił stare dezodoranty, zrobił około 20-30 takich niespodzianek.
Był kiedyś polski program o celnikach, trafili na przemyt fajek, zalanych jakiś materiałem żółtym, którego było kilka szpul(takie na 2m wysokie z średnicą 1.5m). Wzięli piłę spalinową i po cieli trzy takie szpule - w ostatniej się okazało, że praktycznie cała była w fajkach. Kierowca płakał, że to jego pierwszy transport w firmie i już tak go kochany szef w bambuko zrobił :)
Komentarze (66)
najlepsze
źródło: comment_ohGa0t1u3HSDuefZ8ChcgZ0Hwuk1dntN.jpg
Pobierz