Właściciel Pesy: Jesteśmy naiwni gospodarczo, wydajemy 2,7 mld zł na...
...włoskie Pendolino. Jesteśmy naiwni gospodarczo i nie dbamy o swoje interesy. Będziemy mieli w Polsce włoskie Pendolino, ale widzieli państwo, aby ktoś z władz walczył, żeby w tych pociągach były polskie elementy? Rząd np. niemiecki wspiera rozwój gospodarki narodowej i rodzimy przemysł.
diamentinwestycyjny z- #
- #
- #
- #
- 36
Komentarze (36)
najlepsze
Przecież to jest banalne i każdy rząd się tym powinien kierować. To nie usługi, to nie urzędnicy decydują o bogactwie. O bogactwie decyduje przemysł, decyduje eksport. Im większy eksport, im nowocześniejszy tym państwo jest bogatsze. NIGDY nie dorównamy zachodniej europie jak będziemy jedynie krajem wytwórczym.
Polacy są "naiwni gospodarczo", ale gdyby nie poprawność polityczna to można powidzieć, że jesteśmy po prostu głupi.
dokładnie jest tak, że gdy w danym kraju przemysł jest bardzo wysoko produktywny, to wtedy jest miejsce na rozszerzenie zatrudnienia w usługach. My tu próbujemy zrobić coś odwrotnego, czyli usługi bez rozwiniętego przemysłu co jest absurdem.
Sytuacja jest analogiczna do naśladowania bogaczy przez biedaków. Co ma bogacz? Drogi samochód? To biedak też musi sobie kupić drogi samochód na kredyt. Oczywiście myli się objaw bogactwa z przyczyną.
Niemcy nie są
Fajnie że Koleje Śląskie zainwestowały w te pociągi, sama przyjemność.
Głupota wybierać zagraniczną firmę, tym bardziej że PESA to mało awaryjne składy
Rzetelny, pokazujący z jakimi problemami mierzy się przedsiębiorca, krytykujący kolejne rządy (w tym wypadku AWSu oraz PO). Doskonale przedstawia, że kapitał ma jednak narodowość i w pierwszej kolejności powinno wspierać się rodzimych przedsiębiorców, bo to zysk dla całej gospodarki.
bo to co czytasz to jest Wyborcza Biznes. Akurat ten dział ma zdroworozsądkowych ludzi i da się to czytać. Natomiast pozostałe obszary wyborczej są upolitycznione antypisem.
Może Pendolino rozdaje zegarki...
to bym się chyba wkurzyła i sobie poszła.
Poza tym bardzo fajny wywiad. Gdzieś kiedyś czytałam, że na wizytę do jakiegoś afrykańskiego kraju (bodajże Nigerii) nasi politycy zabrali ze sobą przedstawicieli kilku przedsiębiorstw, ale jakoś nikt nie umiał z tego zrobić żadnego użytku.
za co go minusujecie? jest dowód w artykule:
"Kiedy jakoś się pozbieraliśmy i firma zaczęła wychodzić na prostą, zdarzyła się kolejna tragedia. W rządzie premiera Jerzego Buzka powstała lista firm, głównie zagranicznych, które miały mieć wyłączność na kontrakty z PKP na naprawę i dostarczanie pociągów. Nie wiem, kto za tym lobbował, ale jacyś posłowie koniecznie chcieli tak uregulować rynek. Gdyby premier Buzek podpisał listę, nas by już nie było.
Poza tym gościu ma zwykły ból dupy o to, że przegrał przetarg. Sama jego argumentacja jest niedorzeczna, w końcu my przelejemy do jednego sektora pieniądze do Włoch, a Włochy przeleją pieniądze do drugiego sektora do
A pan z PESY zachowuje się jak jakiś nacjonalista... oj, Gazeta Wyborcza i TVN będą niezadowolone
przecież to był sarkazm.
W UE każdy OPRÓCZ POLSKI ciągnie w swoją stronę.
Polsce przeznaczono rolę rynku zbytu głupków i z radością od 20 lat realizujemy to szczytne zadanie.
Czytałeś w ogóle ten wywiad? Gdybyś nie zauważył został opublikowany na stronie Gazety Wyborczej. Skoro piszesz już o nacjonalizmie, proponuje sprawdzić czym jest nacjonalizm pozytywny.