Hitchens byl o wiele ciekawsza postacia, debaty z jego udzialem oglada sie lepiej od niejednego thrillera. Dawkins jest odrobine zbyt grzeczny. Ale dokumenty robi swietne.
W sumie obejrzę później i już się przyszykuję na falę minusów, ale mógłby mi ktoś, kto obejrzał, streścić, jakie wnioski ostatecznie wyciąga pan Dawkins z tych rozważań? Wiem, że proszę o "zaspoilerowanie" mi tytułu, ale to nie film fabularny raczej :P
@HORrorNY: Jak będziesz miał czas to sobie obejrzyj i wtedy będziesz wiedział o czym. Umiejętność własnego wnioskowania jest bardzo ważna, masz dobrą okazję ją poćwiczyć. Ja bym Cię mógł okłamać albo wprowadzić w błąd.
Strzelam że jest w tym filmie dowód na to, że boga nie ma (bo o tym już mowa od samego początku)
00:28 "Ten film nie jest o tym, czy Bóg istnieje czy też nie" chyba masz problem z percepcją albo z głową. Albo obejrzałeś mniej niż 28 sekund tego materiału.
Komentarze (30)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Czy mógłby ktoś w powiązanych zamieścić duplikat?
00:28 "Ten film nie jest o tym, czy Bóg istnieje czy też nie" chyba masz problem z percepcją albo z głową. Albo obejrzałeś mniej niż 28 sekund tego materiału.