Gandzia legalna? Być może niedługo w USA troche później w EU i wreszcie u nas.
Usa ponad 50 lat temu uznało że marichuana to groźny n------k z którym trzeba walczyć. Dzisiaj ich argumenty nijak się mają do rzeczywistości. Czy jest szansa że i u nas młody człowiek z lufką nie będzie traktowany jak groźny bandyta? Mam nadzieję że dożyje tego.
self z- #
- #
- #
- #
- 35
Komentarze (35)
najlepsze
pozdro
Myślałem, że już należymy do European Union.
Tym co napisałeś potwierdzasz że nie do końca rozumiesz co się właściwie dzieje. Wolny rynek? Chyba kantowanie klientów. Nawet nie wiesz w czym kolesie potrafią moczyć i jakie świństwa dodawać do zioła zanim trafi ono do klienta końcowego.
Zapłacenie akcyzy -a trzeba ja płacić od każdej u----i i nie ma co się łudzić że przy legalizacji tak by nie było- da klientowi i społeczeństwu szereg korzyści. Wyobraź sobie legalnie działającą firmę produkcyjną. Na powiedzmy 10 ha 3000m2 szklarnie, pozostały teren pod uprawy naturalne. Nad całym procesem czuwają wykwalifikowani ludzie: botanicy, genetycy itp. towar pakowany w higienicznych warunkach pod okiem urzędnika z US lub Izby Celnej. W firmie małe laboratorium pracujące nad nowymi odmianami. kilka busików do rozwożenia towaru, dział handlowy, księgowość... Firma jakich wiele w dzisiejszych czasach.
Co
Takich to powinno się zamykać w pomieszczeniu, w którym nie ma nic oprócz słownika oraz zapasu żywności na 30 dni (i pistoletu z jednym nabojem na wypadek gdyby nauka się znudziła)
Wszystko jest dobre - nawet ak-47, ale w rozsądnych ilościach...
Poza tym na koncertach reggae to chyba wolno w Polsce palić (a przynajmniej
Można palić ale nie posiadać...
Można mieć, ale nie można obracać...
To jest kit że jest niegroźny.