Pracowałem w Polsce w firmie montującej m.in. ciągniki rolnicze (silnik i napęd niemiecki). Gdy rolnicy dostali dofinansowane z Unii, było tyle zamówień, że firma sprzedawała nawet nie wyprodukowane. Polacy zadowoleni, bo na kawałek ciągnika dała im Unia (bez niej nie byłoby ich stać na nowy), a w Niemczech gospodarka z kopyta do przodu. Są zamówienia jest i praca dla ludzi, a to jest największe bogactwo dla kraju.
@karol3wr: Jakbym nie znał tego rynku, to może bym uwierzył, kilkaset euro na reklamach można zarabiać na stronie w top 20 megapanelu na daną kategorię, zasieg swiatkotow.pl jest niestety sporo mniejszy.
A Polacy do usranej śmierci na pytanie dlaczego w Niemczech jest tak dobrze będą wspominać o planu Marshalla - w tej chwili dostajemy najwiecej kasy z Unii i gdzie ta kasa idzie? Rozp@%!%@#amy ją na jakieś bzdury. Teraz pewnie będzie znowu biadolenie, że Unia daje ale nie za darmo, że nakazuje, zakazuje ... k!$!A! prawie 40 milionowy naród to wystarczająca siła żeby wywalczyć swoje. Problemem Polski jest kompletny brak organizacji i idąca
a polskich "biznesmenów" którym słoma z butów wystaje.
@ahoq: A p@$%%$!isz tam. I na zachodzie są "biznesmeni" co im słoma z butów wystaje, tak samo jak w Polsce są biznesmeni podbijający z klasą i szykiem polski i nie tylko polski rynek.
Mimo, że zwolennikiem UE nie jestem, to muszę powiedzieć, że dzięki tym inwestycją sporo się u nas dzieje.
Podam parę przykładów z mojego podwórka:
-SKR Tychy- Katowice- bardzo fajne, szybkie połączenia kolejowe którymi dojeżdżam do szkoły- wyremontowali perony w Tychach, założyli na nich wifi, a od stycznia połączenie przejmą KŚ, co da nowy tabor
@Celinka95: inwestycjom !!! Slazacy maja straszny problem z ą i om, bo po slasku wszystko konczy sie na om, ale to cie nie usprawiedliwia, bo na to sa zasady, nie tak jak na wyjatki ż i rz / h i ch!
"Zysk netto" dla Polski w tych unijnych przepływach kasy to mały pikuś w porównaniu choćby z polskim PKB.
Poza tym firmy (a więc i państwa) zachodnie zyskały wielokrotnie więcej dzięki bezwarunkowemu otwarciu dla nich naszego rynku zbytu, umożliwienia wykupienia za grosze i/lub wykończenia naszego przemysłu.
W tej chwili i tak większość "dotacji" wydajemy ostatecznie w krajach zachodnich, więc kasa wraca z powrotem - tylko tego jakoś na propagandowych plakatach nie widać...
@astromek: Chociaż fiskalnie jesteśmy (a przynajmniej bylilśmy te pare lat temu) beneficjentem funduszy to cywilizacyjnie jesteśmy "płatnikiem netto" niestety.
"Z 1 euro wydanego przez Niemcy w Polsce w ramach polityki strukturalnej 89 eurocentów wróci do Niemiec w postaci zamówień dla niemieckich firm" - komisarz UE ds. polityki regionalnej Johannes Hahn.
Z 1 euro wydanego w Polsce, Czechach, Słowacji i na Węgrzech do Niemiec wraca 1,25 euro .
Niemców, bo oni nadal mogą produkować i rozwijać swój przemysł co ma znaczenie w perspektywie globalnej. Polska dostaje za darmo ale nie ma nic własnego przez co nie jest samowystarczalna i zdana na łaskę Niemiec, które dyktują nam warunki.
@naczarak: Dzisiejszy świat cierpi na nadprodukcję-zysk jest po stronie eksportera, producenta. Ciągnik trzeba zaprojektować,fabrykę ciągników również, są to miejsca pracy w dość wysokorozwiniętym technologicznie sektorze.Coś, czego nie da się stworzyć z dnia na dzień- natomiast jak najbardziej z dnia na dzień można zlikwidować. W krótkofalowym myśleniu masz rację, natomiast myśląc długofalowo nie. Krótko mówiąc Niemiec produkuje ciągnik, Ty siedzisz w domu- najbliższa praca za Odrą.Przemysł się rozwija powstają coraz to
Komentarze (110)
najlepsze
Pracowałem w Polsce w firmie montującej m.in. ciągniki rolnicze (silnik i napęd niemiecki). Gdy rolnicy dostali dofinansowane z Unii, było tyle zamówień, że firma sprzedawała nawet nie wyprodukowane. Polacy zadowoleni, bo na kawałek ciągnika dała im Unia (bez niej nie byłoby ich stać na nowy), a w Niemczech gospodarka z kopyta do przodu. Są zamówienia jest i praca dla ludzi, a to jest największe bogactwo dla kraju.
Albo dofinansowanie
I to właśnie powinni zrozumieć w końcu piewcy teorii o wyrównaniu płac w Unii.
To chyba logiczne, że nikt Ci nic nie da za darmo. Tak samo jak USA wspieraly powojenną Europe w tym samym celu. Czy Europa wyszła na tym tak źle?
Pokaż te wyliczenia
http://swiatkotow.pl/
@ahoq: swoje? żebranie u Niemca i jego jałmużna ma być moje?
@ahoq: A p@$%%$!isz tam. I na zachodzie są "biznesmeni" co im słoma z butów wystaje, tak samo jak w Polsce są biznesmeni podbijający z klasą i szykiem polski i nie tylko polski rynek.
Podam parę przykładów z mojego podwórka:
-SKR Tychy- Katowice- bardzo fajne, szybkie połączenia kolejowe którymi dojeżdżam do szkoły- wyremontowali perony w Tychach, założyli na nich wifi, a od stycznia połączenie przejmą KŚ, co da nowy tabor
-
Poza tym firmy (a więc i państwa) zachodnie zyskały wielokrotnie więcej dzięki bezwarunkowemu otwarciu dla nich naszego rynku zbytu, umożliwienia wykupienia za grosze i/lub wykończenia naszego przemysłu.
W tej chwili i tak większość "dotacji" wydajemy ostatecznie w krajach zachodnich, więc kasa wraca z powrotem - tylko tego jakoś na propagandowych plakatach nie widać...
A
Z 1 euro wydanego w Polsce, Czechach, Słowacji i na Węgrzech do Niemiec wraca 1,25 euro .
Niemców, bo oni nadal mogą produkować i rozwijać swój przemysł co ma znaczenie w perspektywie globalnej. Polska dostaje za darmo ale nie ma nic własnego przez co nie jest samowystarczalna i zdana na łaskę Niemiec, które dyktują nam warunki.
No i pozostaje kwestia dyrektyw, znaczy się kar za ich niewypełnianie. Jakby uwzględnić te dane, to byłoby to bardziej miarodajne.