Co z uczuciami osób niereligijnych?
Nie wolno naruszać uczuć religijnych i kolejna instancja sądu męczy się z metalowym grajkiem Nergalem. Ale co z uczuciami osób niewierzących? Popatrzmy.
margitsziget z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 368
Nie wolno naruszać uczuć religijnych i kolejna instancja sądu męczy się z metalowym grajkiem Nergalem. Ale co z uczuciami osób niewierzących? Popatrzmy.
margitsziget z
Komentarze (368)
najlepsze
kij im w oko. Wierzącym również...
Powinno sie usunanc zapis o obrazie uczuc religijnych i bylby spokoj.
1. Zakładamy grupę wyznaniową.
2. Wierzymy, że wolność słowa jest święta i jej uszanowanie prowadzi do zbawienia wszystkich ludzi.
3. Gdy ktoś ogranicza wolność słowa krzyczymy, że to obraża nasze uczucia religijne.
4. ???
5. Profit!
niestety katole (nie mylić z katolikami) tak się już rozpanoszyli że powiedzieć "Boga nie ma" to wylewu dostają.
To taki cytat z Biblii
Zakazać wszelkiej indoktrynacji nieletnich. Będzie lepiej.
Zakopują bo nie podoba im się, że ktoś jest niewierzący, że ktoś nie wyznaje ich wiary. Niektórzy uczą dzieci, że to źle, że ktoś jest ateistą. Złe nastawienie do ateistów to patologia i tępy fanatyzm.
On nie musi udowadniać. On to wie!
Nam niewierzącym to wszystko wisi .
Ludzie, którzy wykorzystują ten paragraf muszą być bardzo słabej wiary.
Ten paragraf o ochronie uczuć religijnych powinien już być dawno zniesiony. Bo jak można obrazić czyjeś uczucia? Moje uczucia do wiary w teorię ewolucji są codziennie obrażane poprzez jawne wmawianie mi, moim bliskim, a co gorsza dzieciakom w szkole, że jakiś wyższy byt, na istnienie którego nie ma
@raj: No i to jest kluczowe sformułowanie. Niektórym 'ewangelizacja' siada na mózg i przez nich obrywa się całej religii. Bo niby skąd rozróżnienie (nieoficjalne rzecz jasna) na 'katolików' i 'katoli'?
Lubię waszego Chrystusa, ale nie lubię waszych chrześcijan. Wasi chrześcijanie są tak niepodobni do waszego Chrystusa...
Mahatma Gandhi
Uczucia są jak u każdego innego, wiara nie ma tu nic do rzeczy.
Czy tłumaczenie takim ludziom, że można być dobrym człowiekiem i przestrzegać sensownej części dekalogu z własnej woli, bez "kija i marchewki"(w postaci nieba i piekła) jest manipulacją?
Ale problem pojawia się wtedy kiedy z powodu wiary w nonsensy ludzie zaczynają robić innym krzywdę ("dżihad-ysta, który wysadza się w powietrze w autobusie bo
@luke2k4: niezłe :)
mogę go nazwać "wafelkiem" jeśli jest to dla Ciebie kluczowe z moralnego punktu widzenia :)