Ten sam wywiad co zwykle, te same przykłady i te same słowa. Lecz nie to jest istotne, JKM dzięki temu nie robi sobie PR-u, uświadamia ludzi jak powinno wyglądać życie na podstawie historii. To nie sa wybory, to nie wezwanie do jakiegoś protestu, to jest tylko próba przygotowania społeczeństwa.
Nie oglądałem wystąpienia, ale odnoszę się do samego tytułu (rozszerzając go do pojęcia wolności). To jest typowe mentalność niewolnika, który oczekuje, że jego pan coś mu da. Wolność jest wartością najwyższą i najcenniejszą i nie da jej się otrzymać za darmo. Wolności bierze się samemu albo ginie się w walce o nią. Czy naprawdę sądzicie, że osoby od których zależy Wasze "uwolnienie" mają w tym jakiś większy interes? Wątpię. Tezy stawiane przez
jak dla mnie to ten facet bełkocze strasznie, prawica potrzebuje w tej chwili ludzi czynu z charyzmom, a nie biadolących, wszystko wiedzących dyletantów którzy podpisów na czas nie potrafią złożyć.
Komentarze (30)
najlepsze
0:06:39 ;)))
Komentarz usunięty przez moderatora
@sagyrd: charyzmą
charyzmom powiadasz?
A co do tych podpisów: on złożył je w czasie, ale cudowni urzędnicy nie zdążyli ich zweryfikować w terminie. Leń jeden.