Rozsądny ekolog demaskuje mit globalnego ocieplenia
UWAGA: Ta rozmowa może wam wybić ekologię z głowy. Protokół z Kioto to pomyłka, która będzie nas drogo kosztować, Al Gore buja w obłokach, a produkcja ekopaliw jest groźna dla środowiska – przekonuje Bjørn Lomborg w wywiadzie dla „Przekroju”.
carlos12345 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 11
Komentarze (11)
najlepsze
Oczywiste jest, że musimy dbać o środowisko, bo zatruć całą planetę to nie jest dla nas duży problem. Aktualnie panele słoneczne są popularne z tego samego powodu co biopaliwa - są subsydiowane. Rządy subsydiując produkcję takich rozwiązań wstrzymują rozwój, bo skoro opłaca się sprzedawać to co mamy, po co myśleć nad
"Producenci" ropy mają z tego dosyć dużo kasy, a co za tym idzie i wpływów. Co za tym idzie, całkiem realne jest to, że przyczyniają się do zaniżania informacji o zasobach ropy, bo dzięki temu mają lepszy pretekst do podnoszenia cen. Oczywiście wcale tak nie musi być. Mimo to warto brać taką możliwość pod uwagę.
Bzdura jest to ze wstrzymuje rozwoj!! skoro za 1kWh dostaniesz 0.5 E to kombinujesz aby twoje koszty byly jak najnizsze, aby wiecej zarobic i dokladnie to ma miejsce. Pozatym FiT sa elastyczne i co roku rewidowane (czesto obnizane, aby jeszcze bardziej stymulowac rynek, ale go nie ubic - patrz
http://www.lomborg-errors.dk/
Facet mówi, że "Popatrzmy na Niemców, którzy wydają najwięcej na panele słoneczne. Chcą przeznaczyć na nie w sumie 120 miliardów euro. (...) Gdyby zainwestowali w nowe technologie, wkrótce dostaliby sprawniejsze, tańsze panele (...)" Czysta demagogia, rzucanie jakąś jedną nic nie znaczącą cyfrą
Gdyby nie panele to ów energia w dużej mierze odbiłaby się od powierzchni Ziemi i uleciała w siną dal (czyt. opuściła naszą planetę). A tak, zamieniona w prąd posłuży do zasilania różnych urządzeń, ale ostatecznie i tak zamieni się głównie w ciepło (chyba, że ktoś zasili nią reflektor skierowany ku niebu). Czyż nie?
A co do CO2. Oprócz tego, że my go emitujemy, jest też