Ciekawy wątek o tym, że Hitler mógłby nie wiedzieć o istnieniu komór gazowych. Choć nie za bardzo w to wierzę, sam brak pewności historyków w tej sprawie jest zaskakujący.
@NapalInTheMorning: Irving siedział w więzieniu za negowanie istnienia obozów koncentracyjnych, oskarżał Brytyjczyków i Amerykanów o zbrodnie przeciwko ludzkości popełnione na Niemcach itd itd Po tym jak został osamotniony w swoich poglądach przestał wybielać całą III Rzeszę a zaczął samego Hitlera. Tak więc nie ma nad czym dyskutować.
Widac, ze autor podchodzi do sprawy bardzo osobiscie a w tym co pisze jest bardzo subiektywny. Przedstawia swoje bardzo krytyczne opinie nie popierajac ich argumentami, ktore byly by rownie silne. Np. moment, w ktorym nazywa go dziwiakiem (a z kontekstu widac, ze ma to tutaj niezwykle negatywne znaczenie) - gdyby taki sam zestaw zachowan prezentowal ktos powazany i szanowany, nikt by go tak nie okreslil. Kiedy mowi o tym,
@Hellbike: ale macie problem. Wywiad z największym dziś żyjącym specjalistą "od Hitlera" po polsku w dość lekkiej formie, nawet delikatnie brukowej, a wy narzekacie, bo i ośmiesza, i demonizuje Hitlera. Chcesz poważnej analizy sięgnij po klasyczne już biografie tego autora.
@skadi: gdybyś wiedział cokolwiek o Hitlerze, wiedziałbyś jednocześnie, że ten fragment doskonale odzwierciedla jego charakter. Hitler był socjopatą, pogardzał tłumem, nie potrafił budować typowych więzi międzyludzkich, traktował wszystkich
I tutaj właściwie krytyka Irvinga się kończy, może się mylę ale czy powstała jakaś publikacja naukowa, recenzja, która odnosiła się w sposób merytoryczny do publikacji D. Irvinga, np. Wojny Hitlera? Chętnie przeczytam. A z punktu widzenia prawa - jeżeli można iść do więzienia za tzw. rewizjonizm Holocaustu, gdy publicznie mówiło się o tym, że zginęło mniej niż 6.000.000 Żydów, nie ginęli w obozach w ogóle lub
@mw87bb: Po co mają z nim dyskutować? On zjadłby większość z krytykujących go na czczo. To prawdziwy rzemieślnik swojej roboty, wydaje świetne (zwłaszcza metodologicznie - tego się powinni od niego uczyć) książki i jedynym problemem jego jest to, że dał sobie dorobić gębę. Zaczął kwestionować argumentacje i rzekome dowody swoich kolegów w kwestiach holokaustu, robił badania a nie wiedział, że dogmatów nie wolno podważać.
Nudny polinteligent to Kershaw, jego wypowiedzi sa skrajnie stronnicze. "Okropne papki"? Skad on wie jak smakowaly, byl w bunkrze, siedzial trzeci po lewej od Hitlera i zasypial z nudow? Co za kretyn.
@mleczkomatic: Może dotarł do źródła historycznego w którym były zapisane przepisy na dania którymi zajadał się Adolf, lub czyjeś prywatne zapiski z wizyty u Hitlera w których narzekał na jedzenie i przynudzanie Hitlerowskie.
Zauważyłem pewną sprzeczność poglądów pana profesora. Z jednej strony twierdzi, że H. musiał wiedzieć o Holocaustcie choć nie ma na to dowodów, bo H. był ostrożny (i tak pewnie było). Z drugiej strony twierdzi pan prof., że gdyby Rzeszą kierował ktoś inny to prześladowania Żydów nie byłyby tak intensywne. Ciekawe z czego to wydedukował. Pamiętam z którejś książki, że Amerykanie nagrywali w obozach jenieckich wierchuszkę III Rzeszy w czasie spacerów. Na jednym
najlepsze w tym calym burdelu jest to, ze gdyby hitler zajal sie tylko polityka i doradzal, a nie kierowal armiami oraz ich dowodztwo oddal swoim generalom to byloby dzis nieciekawie - kto normalny walczy na 2 frontach prawie z calym swiatem ;/
Komentarze (59)
najlepsze
Widac, ze autor podchodzi do sprawy bardzo osobiscie a w tym co pisze jest bardzo subiektywny. Przedstawia swoje bardzo krytyczne opinie nie popierajac ich argumentami, ktore byly by rownie silne. Np. moment, w ktorym nazywa go dziwiakiem (a z kontekstu widac, ze ma to tutaj niezwykle negatywne znaczenie) - gdyby taki sam zestaw zachowan prezentowal ktos powazany i szanowany, nikt by go tak nie okreslil. Kiedy mowi o tym,
@skadi: gdybyś wiedział cokolwiek o Hitlerze, wiedziałbyś jednocześnie, że ten fragment doskonale odzwierciedla jego charakter. Hitler był socjopatą, pogardzał tłumem, nie potrafił budować typowych więzi międzyludzkich, traktował wszystkich
I tutaj właściwie krytyka Irvinga się kończy, może się mylę ale czy powstała jakaś publikacja naukowa, recenzja, która odnosiła się w sposób merytoryczny do publikacji D. Irvinga, np. Wojny Hitlera? Chętnie przeczytam. A z punktu widzenia prawa - jeżeli można iść do więzienia za tzw. rewizjonizm Holocaustu, gdy publicznie mówiło się o tym, że zginęło mniej niż 6.000.000 Żydów, nie ginęli w obozach w ogóle lub
Pamiętam jak swego czasu na jakichś
Komentarz usunięty przez moderatora