W mojej rodzinie nie ma takich problemow. Nie widze zastosowania dla takiej ksiazki. Sam potrafie wychowac moje dziecko w taki sposob, zeby wiedzialo co jest dobre a co zle. Jesli ktos nie ma czasu na to by zajmowacsie wlasnym dzieckiem albo ma to w dupie to moze miec jakas wartosc ddaktyczna. Moim zdaniem lepiej pogadac z dzieckiem i wytlumaczyc mu wszystko jak czlowiek niz dawac mu ksiazki, ktore moze zle zinterpretowac.
to, co napisali.. że dzieciak myślał że jest gejem bo szukał kontaktów (ale nie seksualnych) z mężczyznami celem odnalezienia tego, czego od ojca nie uzyskał... a myślał, ze jest gejem, bo dzieciaki go tak zaczęły nazywać...
Komentarze (10)
najlepsze
istnieje tylko to, co jest nazwane