"Czego nie dowiecie się na Wykopie" - jak okraść ~400000 ludzi i być bohaterem

Ardai
Ilu plusów by się było w działaniach Islandii np. w ich pisaniu konstytucji, nie zmienienia to reszty manipulacji w tych tekstach. Oczywiście rzeczywistość jest bardziej skomplikowana, niż &quot;Islandczycy ukradli&quot;, ale dla kontrastu z wynoszącym ich pod niebiosa językiem, posłużę się czasem taką stylistyką.<br /> <br /> Podstawowe kłamstwo brzmi: Islandczycy nie chcą spłacić długu prywatnych banków wobec angielskich i holenderskich banków. <br /> Jest tu pewien <a href="//en.wikipedia.org/wiki/Icesave_dispute" rel="nofollow">problem</a> - naprawdę Islandczycy nie chcą oddać oszczędności ok. 400 tys. Anglików i Holendrów zdeponowanych w znacjonalizowanym banku Landsbanki (które były oczywiście używane m.in. do kredytowania np. ich nowych telewizorów). Po nacjonalizacji banku oszczędności Islandczyków zostały przeniesione do Nýi Landsbanki wraz z aktywami o wartości pozwalającej mu normalnie funkcjonować, więc depozyty Islandczyków wyszły z tego bez szwanku. <br /> Wszystkie zagraniczne oszczędności pozostały jednak w upadłym Landsbanki. Bank nie ma ich z czego wypłacić, pozostawał więc odpowiednik naszego Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, ale tam też nie było odpowiedniej ilości pieniędzy. W międzyczasie rządy Holandii i UK przez <a href="//www.guardian.co.uk/money/2008/oct/08/savings.banks" rel="nofollow">swoje fundusze gwarancyjne</a> zwróciły pieniądze obywatelom, więc teraz to im Islandia jest dłużna. <br /> <br /> Następne bajki są trochę mniejszego kalibru.<br /> Możemy się m.in. dowiedzieć, że &quot;protesty mieszkańców przed parlamentem powodują dymisję premiera Geira Haarde oraz całego socjaldemokratycznego rządu&quot;. Tymczasem, chociaż socjaldemokraci wchodzili w koalicję tworzącą ten rząd, partią z największą ilością głosów, z której też wywodził się <a href="//en.wikipedia.org/wiki/Geir_Haarde" rel="nofollow">premier</a>, była <a href="//en.wikipedia.org/wiki/Independence_Party_(Iceland)" rel="nofollow">centroprawicowa</a>. Mało tego, to właśnie ci socjaldemokraci wygrali przedterminowe wybory i wraz z zielonymi stworzyli pierwszy w historii kraju całkowicie lewicowy większościowy rząd (swoją drogą, z lesbijką na czele).<br /> <br /> Następnie dowiadujemy się, że &quot;mieszkańcy zajmują ponownie place i ulice, żądając ogłoszenia referendum w powyższej sprawie&quot;, kiedy protesty owszem były, ale w formie kilusetosobowej demonstracji i <a href="//www.icelandreview.com/icelandreview/daily_news/?cat_id=16567&amp;amp;ew_0_a_id=356001" rel="nofollow">masy podpisów</a>, nic w porównaniu w wcześniejszymi protestami i żadne zajmowanie placów i ulic. Zresztą, ciężko by było, bo prezydent ogłosił, że nie podpisze ustawy w kilka dni po jej przegłosowaniu (a nie dopiero w lutym, jak sugeruje tekst).<br /> <br /> Dla odmiany nie dowiemy się o <a href="//en.wikipedia.org/wiki/Icelandic_loan_guarantees_referendum,_2011" rel="nofollow">drugim referendum</a>, gdzie przy trochę korzystniejszej umowie stosunek głosów z 98-2 zmienił się na 60-40, które nie brzmi już tak dramatycznie.<br /> <br /> Jest tam też takie podniosłe stwierdzenie &quot;To prawdziwa rewolucja przeciw władzy, która doprowadziła Islandię do aktualnego załamania&quot;. Tymczasem koalicyjna partia poprzedniego rządu jest teraz partią rządzącą, <a href="//en.wikipedia.org/wiki/J%C3%B3hanna_Sigur%C3%B0ard%C3%B3ttir" rel="nofollow">premierem</a> jest minister poprzedniego rządu, a <a href="//en.wikipedia.org/wiki/%C3%93lafur_Ragnar_Gr%C3%ADmsson" rel="nofollow">prezydent</a> rządzi dalej, 4 kadencję. Rewolucja i wymiana aparatu pełną gębą.<br /> <br /> I oczywiście niechęć Islandczyków do zadłużania się znika, kiedy chodzi o ich własne tyłki - od 2008 dług zagraniczny skoczył im z 28% PKB do 90%, pieniądze pożyczyła im m.in. <a href="//wyborcza.biz/biznes/1,101562,7108776,Polska_pozyczka_dla_Islandii_ma_pomoc_w_zwiekszaniu.html" rel="nofollow">Polska</a>.<br /> <br />