O technikach manipulacyjnych mediów cz. 1

ukonczylem13


Dźwięk w słuchawce wywołujący u użytkownika bardzo silny stres a – co za tym idzie – kompletną dekoncentrację. Do tego stopnia, że nie potrafisz sobie przypomnieć chwilę wcześniej ułożonej w głowie odpowiedzi na pytanie. Z takiego sprzętu korzystają media na całym świecie.Wszystko dzięki małemu urządzeniu mieszczącemu się w tradycyjnej dousznej słuchawce. Jeśli zastosują to na kimś po raz pierwszy, mogą być pewni, że ta osoba będzie już do końca programu nieswoja i rozkojarzona.

DAF (Delayed Auditory Feedback) to urządzenie umożliwiające jego użytkownikowi słuchanie swojego własnego głosu ułamek sekundy później. Składa się z mikrofonu oraz słuchawek.

Zapewne nie raz słyszałeś swoje „echo” podczas rozmowy. Takie sytuacje zdarzają się na przykład, gdy rozmawiasz przez Skype'a korzystając z kiepskiego łącza internetowego lub gdy twój rozmówca uruchomił właśnie tryb głośnomówiący podczas połączenia telefonicznego. Dla większości osób jest to niezwykle irytujące i często uniemożliwia wręcz dialog.

Wyobraźmy sobie teraz, że jesteś właśnie uczestnikiem dyskusji „na żywo” w telewizyjnym studio. Rozmówców masz dobrze przygotowanych a do tego redaktor prowadzący – delikatnie to ujmując – nie jest ci przychylny. Próbujesz się więc maksymalnie skupić, by wypaść jak najlepiej i nagle słyszysz w słuchawce echo swojego własnego głosu. Osobiście uczestniczyłem w kilku rozmowach nadawanych ze studiów telewizyjnych lub rozgłośni radiowych i wiem, jak to działa. Już podczas zadawania mi pytania szykowałem sobie w głowie gotową odpowiedź. Często zdanie złożone w bardzo skomplikowany sposób - w końcu nie mogę rozmawiać w TV tak samo, jak z kumplem na piwie.

I nagle dźwięk w słuchawce, który sprawia, że zupełnie zapominasz, jak ta odpowiedź miała brzmieć. Pojawia się spory stres, jeszcze większy niż ten, którego doświadczałeś z samej świadomości tego, ile osób właśnie ci się przysłuchuje. Jak łatwo można się domyślić, narasta to lawinowo. Coraz mniej pewnie się czujesz, bo zacząłeś źle.

Nie wspomniałem jednak o najważniejszej kwestii. Wykazano, że DAF z ustawionym zaledwie 175 milisekundowym opóźnieniem wywołuje u jego użytkowników bardzo silny stres. Niezależnie od tego, czy właśnie przemawiasz do kilkudziesięciu tysięcy osób, czy gadasz sam do siebie testując urządzenie.

Sam sprzęt jest niewielki. Wyglądem łudząco przypomina urządzenie, które umieszcza się zazwyczaj rozmówcy na pasku spodni podczas telewizyjnych wywiadów. Na rynku można też znaleźć DAFy zawarte bezpośrednio w mikroskopijnej słuchawce. Nieźle można by kogoś załatwić takim prostym zabiegiem. Kompletna dekoncentracja gwarantowana.

Wykorzystują to telewizje na całym świecie. Rzadko bo rzadko, ale jest to dość powszechny proceder. Oczywiście względem osób, których poglądy są niezgodne z ideami stacji lub ideami, które na czyjąś „prośbę” stacja stara się propagować. Oczywiście również w Polsce. Bo skoro 5 goli strzelonych ostatnio przez Lewandowskiego jest wytaczanych jako argument przemawiający za wpuszczaniem do naszego kraju imigrantów zarobkowych z Bliskiego Wschodu, to jest się w stanie zrobić również kilka innych rzeczy, by siać propagandę.