Gotuj z Wykopem - Ciasto bez pieczenia na Dzień Mężczyzny

e.....r
Powróciłam z Gotuj z Wykopem, specjalnie na Dzień Mężczyzn;)

Dziś proste ciasto, którego nawet nie trzeba piec, do tego nie trzeba mieć nawet blachy, bo kształt i wielkość ciasta zależy tylko od Was ;) zaczynamy;)

Składniki:

  • herbatniki Petitki [ile ich zależy od wielkości ciasta. Ja zrobiłam 5 warstw po 12 herbatników, zeszła cała duża 450g paczka]
  • kakao – około 6 czubatych łyżek
  • masło 200 g
  • mleko
  • śmietanka 36%
  • cukier puder – około 7 czubatych łyżek
  • powidła




  • jakaś twarda podstawka wielkości ciasta, ja użyłam szklanej deski do krojenia [tak wiem, wzór z dołu mi się odkleja, ale tylko to miałam odpowiedniej wielkości wystarczająco sztywnego;)]




Zaczniemy od masy:

Do garnuszka wlewamy koło 3-4 łyżek mleka, całe masło i topimy.



Jak się ładnie stopi to dorzucamy około 4-5 dużych łyżek kakao, mieszamy



I około 3-4 czubatych łyżek cukru pudru [proponuję dodawać stopniowo, żeby nie było za słodkie]



Konsystencja tego będzie rzadka, więc proponuję wystawić na balkon mieszając co kilka minut, masełko się zetnie i będzie ok. Najlepiej jak dojdziemy do konsystencji takiego bardzo gęstego ciasta naleśnikowego, bo jak stężeje bardziej to będzie trudno rozsmarowywać;)



Smietankę ubijamy mocno mikserem na koniec dodajemy ze 2 łyżki cukru pudru – też radzę jednak próbować przy wsypywaniu, żeby nie przesłodzić;)



Czas na zrobienie kakałka do maczania Petitków. Do szerokiego kubka albo miski wlewamy mleka i ze dwie czubate łyżki kakao



Do tego jedną czubatą cukru pudru i dobrze mieszamy



Czas wziąć się za układanie. Moje ciasto miało być małe, bo w domu niewiele osób je słodycze, dlatego na jedną warstwę zrobiłam tylko 12 herbatniczków. Każdego po kolei maczamy w uprzednio zrobionym kakałku [około 5 sekund zanurzenia:D]



I układamy na naszej sztywnej podstawce. Ja dodatkowo wylewałam na każde ciasteczko po pół łyżeczki kakao i rozprowadzałam, żeby Petitki nie były za twarde.



Na pierwszą warstwę cieniutko rozprowadzamy powidła



Każdą kolejną warstwę herbatników również moczymy



Kolejna warstwa to masa czekoladowa




Teraz znowu herbatniczki i nasza bita śmietana



Herbatniki i powidła



Herbatniki i czekolada



Chciałam dodać tu ostatnią warstwę i na wierzch walnąć bitą śmietanę, ale dostałam polecenie odgórne, że mam już skończyć, więc ostania warstwa u mnie to masa czekoladowa.

Teraz dokładnie dookoła obsmarowujemy ciasto czekoladą [równie dobrze może to być bita śmietana]

Dekorujemy w sposób bardzo dowolny. W tym cieście jest fajne to, że bardzo łatwo wyporcjować je ;)



Na tym zdjęciu doskonale widać, jak wygląda Szczecin dziś…



Teraz coś ważnego – ciasto najlepiej smakuje na drugi dzień – musi przeleżeć co najmniej noc w lodówce, żeby wszystko dobrze się połączyło, masa zastygła i ciasteczka odpowiednio zmiękły. Tata jednak nie wytrzymał i 2h po zrobieniu dobrał się do niego;) Herbatniczki już były mięciutkie, ale nie rozpadały się. Ja osobiście nie przepadam za powidłami, więc można zastąpić to jakimś dżemikiem, albo po prostu zupełnie z tego zrezygnować, to już kwestia gustu;)

Tak wygląda po przekrojeniu



Żaden zwierzak mi nie pomagał, ale mogę rzucić Wam uśmiechniętego gekona. Cycki były w filmiku na dzień mężczyzny, więc wystarczy;P