Przepakowany PRL?

naplasterki
Politycy przekonują nas, że żyjemy w najlepszej możliwej do życia epoce. Warto żyć, pracować, rozmnażać się w Polsce. Jesteśmy demokracją, rozwijamy się, prężnie patrzymy w przyszłość. Tyle PRopaganda. Jak wygląda proste porównanie realiów z końca PRLu (powiedzmy po 1983) do realiów obecnych? Co najmniej zastanawiająco, sami oceńcie:



Przepakowany PRL?
Czyżby znowu szykował się przełom, zgodnie z teorią dwudziestek (co dwadzieścia lat wstrząs)? Czy znowu papier toaletowy będzie towarem chodliwym?