Za wuja nie potrafię ogarnąć kibiców. Jak się można podniecać tym, że dany zespół czy drużyna wygrała? Rozumiem jarać się jakimś sportem i po prostu po obejrzeniu jakiegoś dobrego występu obu drużyn cieszyć się, że zobaczyło się kawał dobrego futbolu, siatki, czy tenisa, a wynik i kto wygrał powinien być bez znaczenia. Utożsamiacie się z tymi wygranymi których nie znacie i macie projekcje, że to "wy" wygrywacie, czy o co chodzi? Jeżeli
ZaskroniecPapierzasty - Za wuja nie potrafię ogarnąć kibiców. Jak się można podniecać...

źródło: euro-2020-kibic-szwajcarii-memy

Pobierz
Pomyślcie, że gdyby nie to że Perez odpalił Ronaldo bo ten chciał jakiś niebotyczny kontrakt na poziomie Messiego, to dojechałby nas kryzys podczas pandemii i dziś mogłoby nie być nowego stadionu(albo nie aż tak #!$%@?), brak kolejnych sukcesow w LM, nie byłoby transferów kocików jak Tchou, Jude czy Mbappe i zostalibyśmy dziadami na poziomie Barcelony z długami i podstarzałymi piłkarzami w kadrze i wuefistą na ławce.

VAMOS PEREZ!

#mecz #realmadryt
6aesthetic9 - Pomyślcie, że gdyby nie to że Perez odpalił Ronaldo bo ten chciał jakiś...

źródło: mourigcz

Pobierz
#mecz

Ujowo, że znowu wygrali, przez cały rok się #!$%@? w lidze, bo nie mają żadnej konkurencji, a Barca to cień samej siebie i później wbijają wypoczęci do LM. Dziwię się, że oni jeszcze z jointami nie grają, a Ancelotti nie popija whisky na ławce.
  • Odpowiedz