Ojciec to generalnie trochę "wykolejone " słowo, z wieloma niedogodnymi formami. Pierwotną formą było "ociec", jak jeszcze u SIenkiewicza (dla klimatu "staropolskiego" w XIX wieku już tak w większości nie mówiono).

"J" pochodzi z przypadków zależnych, postać np. kogo, czego oćca została uproszczona do ojca i potem już poszło wyrównanie mianownika do przypadków zależnych - jak "ogrodziec/ogródźca do "ogrójca" . Też nieregularne, bo zwyczajne wyrównanie dałoby oczywiście "ojec" a tu niby jest
  • Odpowiedz
Zacząłem zwracać uwagę na używanie synonimów, wciąż powtarzam te same słowa. Czasem w książce zwracam uwagę na język. Powinienem wtedy przeanalizować i zanotować sobie wyrażenia, które uważam za przykłady pięknej polszczyzny. Tyle że nie wiem za bardzo, jak je notować. Chciałbym analizować składnię w takim samym stopniu, w jakim zwracam uwagę na fabułę, niestety nie potrafię tego robić z automatu. Zauważyłem, że przy książkach, do których wracam, styl autorów wchodzi jak w
SaintWykopek - Zacząłem zwracać uwagę na używanie synonimów, wciąż powtarzam te same ...

źródło: temp_file1288086345099884143

Pobierz
Jak się mówi
Bo już zgłupiałem.
Któryś raz słyszę jak ktoś mówi niepoprawnie.
To jest jakaś poznańska gwara czy co?
Mówi się przecież nie mogę ci powiedzieć czegoś.
A nie coś.
Biernik
Nie mianownik
Urwą
#jezyki #jezykpolski

Jak no

  • Nie mogę ci zdradzić czegoś 92.3% (12)
  • Nie mogę ci zdradzić coś 7.7% (1)

Oddanych głosów: 13

  • Odpowiedz
Też czasami łapcie się na tworzeniu zdań z użyciem takiego specyficznego, potocznego zwrotu w odpowiedzi na czyjeś pytanie jak np. coś w stylu: "padać, jeszcze pada", gdzie to "padać" to jest jakby taka skrócona wersja "jeśli chodzi o kwestię padania to..." , albo np. coś takiego "a robić, jeszcze robię" itd., itp. W sumie to może tam powinien być znak zapytanie po tym bezokoliczniku.
Jak w ogóle taki twór się nazywa? To
Najczęściej to używam, czy kojarzę w ogóle używanie, w taki deprecjonujący sposób, np "jechać, jedzie, ale..." i dalej wyjaśnienie czemu z jechaniem jest coś nie tak, świece słabo palą czy sprzęgło zdechło itd.

Nie wiem jak się to nazywa ale raczej jest to powszechna konstrukcja w polskim, należy niewątpliwie do raczej niższego rejestru, w bardziej "oficjalnych" wypowiedziach raczej nikt tak nie będzie mówił.
  • Odpowiedz
Niemcy używają słowa Kollege/Kollegin w znaczeniu kolega z pracy, kolega z firmy - to zupełnie inne znaczenie niż polskie kolega/koleżanka.

Tłumaczę to zdanie i nie bardzo mogę znaleźć polski odpowiednik. Zdanie wypowiada członek zarządu firmy o kobiecie, która już wcześniej była w zarządzie i wróciła do niego.

Współpracownica? Koleżanka?

Ich finde es klasse, dass wir mit (imię i nazwisko) nicht nur eine fantastische ehemalige *Kollegin*, sondern auch eine absolute Finanz-Expertin dafür gewinnen
@czykoniemnieslysza nie znam niemieckiego, ale w angielskim jest tak samo. Spróbuj coś w stylu:

To wspaniale, że wraca do nas XYZ, z którą mieliśmy okazję już pracować. XYZ jest ekspertką w swojej dziedzinie i od sierpnia powróci do X, obejmując stanowisko CFO.
  • Odpowiedz
#angielskizwykopem jak przetłumaczyć na polski „freedom” i „liberty”, aby oddać różnicę między nimi, ale trochę ciężko i słowniki obydwa terminy tłumaczą jako „wolność" co jest bez sensu, jak to oddać dobrze w #jezykpolski jednym słowem bo przecież freedom to bardziej taka owsiakowa wolność w sensie żę prawo ci pozwala a liberty według mnie dotyczy obecności warunków umożliwiających autonomię np. statua wolności jest liberty a nie statue of freedom
KingaM - #angielskizwykopem  jak przetłumaczyć na polski „freedom” i „liberty”, aby o...

źródło: srekins

Pobierz